Tylko i aż brązowe medale - podsumowanie sezonu w wykonaniu Unibaksu Toruń

Trzecie miejsce wywalczone w minionym sezonie przez toruńskich żużlowców to dla części kibiców duży sukces. Nie brakuje jednak opinii, że Unibax stać było na znacznie lepszy wynik.

Robert Chruściński 30 Grudnia 2012, 13:00

Szybkie kontrakty

Po nieudanej końcówce sezonu 2011 wielu kibiców Aniołów obawiało się, czy właściciel Unibaksu nadal będzie wspierał toruński żużel. Wątpliwości zostały szybko rozwiane, bowiem Roman Karkosik zadeklarował, że przez kolejne trzy sezony będzie sponsorem klubu z grodu Kopernika. Włodarze Unibaksu natychmiast porozumieli się ze swoimi liderami. Do zespołu po wypożyczeniu powrócił Darcy Ward, który zrezygnował ze startów w Grand Prix. O ostatnie miejsce na pozycji seniora mieli rywalizować ze sobą Mateusz Lampkowski oraz Karol Ząbik. Drużyną miał kierować Mirosław Kowalik, który dostał szansę od sterników Unibaksu po tym, jak ich oczekiwania zawiódł Sławomir Kryjom.

Wojciech Stępniewski liczył, że taki skład zostanie dobrze przyjęty przez toruńskich kibiców. - Jestem zadowolony ze składu, jaki udało nam się stworzyć. Przede wszystkim dlatego, że jest jak najbardziej toruński. Karol, Adrian, bracia Pulczyńscy to nasi wychowankowie, a Ryan już jest stąd. To będą kolejne trzy lata Holdera w Toruniu, również Ward zaczynał swoją przygodę z polskim żużlem w naszym mieście. Myślę, że kibice będą mieli to, o czym marzyli, a więc swój skład.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>