Mistrzowie świata w toruńskim klubie

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Per Jonsson jeździł w Toruniu mając już na koncie tytuł IMŚ. Jego następca w Apatorze, Mark Loram, trafił do tego klubu jeszcze przed zdobyciem najważniejszego sportowego lauru. Przed dwa pierwsze sezony startów w Toruniu był jeszcze zmiennikiem dla Jonssona, lecz w 1995 roku stał się po wypadku Szweda liderem swojego polskiego klubu. Najwyższą średnią osiągnął jednak nie wtedy, a dwa lata później, gdy legitymował się czwartą przeciętną w całej lidze. Wtedy też plastron z aniołem przywdziewał ostatni raz - w 1998 roku bronił już barw klubu z Ostrowa. Słynący z waleczności Brytyjczyk miał 29 lat, gdy osiągnął życiowy sukces. W sezonie 2000 nie wygrał wprawdzie ani jednego turnieju Grand Prix, jednak był na tyle mocny i równy we wszystkich rundach, że w klasyfikacji generalnej to właśnie on okazał się najlepszy.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (18)
  • smok Zgłoś komentarz
    Zobaczcie przy wideo Lorama ile ludzi na Polonii. Ech... Komentarz też fajny. Ciągle taki spokojny i nagle wielkie emocje. Lorama pamiętam przede wszystkim z nożyc. Świetny na trasie.
    • imilio Zgłoś komentarz
      Najbardziej szkoda Ząbika, to mógł być zawodnik pokroju Golloba i Hampela. Dziękuję Ci Jacku Gajewski za złamanie kariery temu chłopakowi...
      • ZKŻ-Falubaz Zgłoś komentarz
        A czy poprzedni Mistrzowie tez musieli kasę oddawać za przyjscie Mistrza,haha.Jaki klub tacy kibice i działacze.A może to nowa polityka klubu...
        • Viscum Zgłoś komentarz
          Loram to prawdziwy wojownik. Nie mial najwiekszego talentu ale mial dusze wojownika i wielka ambicje. Braki talentu nadrabial na treningach ciezka praca.
          • Bawarczyk Zgłoś komentarz
            Gollob niech zawiesi lepiej buty na haku! Nic po nim w Toruniu. Nigdy nie zostanie Aniolem. Jedyne co mnie przychodzi do glowy to zlamanie "strajku antytlumikowego" - slawetnym juz zdaniem
            Czytaj całość
            "mistrza"..., nikt mi nie zabroni udzialu w GP, spowodowal efekt domina reakcji innych zuzlowcow a w konsekwencji do wyslania listu 30-tu zawodnikow do PZMotu z prosba o dopuszczenie kosiarek na polskiej szlace. Wlasnie tym (ale nie tylko) stracil u mnie uznanie i miano godnego sportowca. To taki polski Lance Amstrong !
            • eXpErT Zgłoś komentarz
              Gollob nie jest już żadną ikoną Polonii tylko największym zdrajcą w historii klubu!
              • gwiazdor Zgłoś komentarz
                [b]PER FOREVER *APATOR TORUŃ*[/b] nawet gdy zgaśnie słońce.