Powoli krystalizują się nam organizatorzy na 2015 rok - rozmowa z Janem Konikiewiczem z One Sport

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Ile trwają przygotowania do zawodów SEC? Jak długo jesteście w Gustrow i pomagacie organizatorom w sprawnym przeprowadzeniu imprezy?

- Nasza ekipa potrzebuje około tygodnia, by przygotować wszystko na takim stadionie, jak tutaj. Przyjeżdżamy partiami, mamy podzielone określone zadania według scenariusza check listy. Mogę powiedzieć, że wygląda to już trochę lepiej niż w zeszłym sezonie w kwestii odciążenia pewnych osób od ilości zadań. Nasz team się rozrasta. Nie bierzemy sobie na głowę tylu rzeczy, bo praca idzie często dwutorowo. Jesteśmy w trakcie realizacji zawodów w Gustrow, ale jednocześnie pracujemy nad II rundą w Togliatti.

No właśnie, tym bardziej, że przy organizacji zawodów Rosji jest trochę więcej spraw do załatwienia niż w Unii Europejskiej...

- Dokładnie. Do opanowania jest cała logistyka, załatwienie wiz, transportu. Do ogarnięcia jest mnóstwo spraw, które trzeba teraz poukładać, robimy tak naprawdę tutaj z Gustrow. Wracając jeszcze do wcześniejszego pytania, tydzień pracy w Niemczech wystarczył, z tego ostatnie 2-3 dni spędzamy praktycznie cały czas na stadionie. Wyciągamy jednak wnioski i eliminujemy wcześniejsze błędy, bo czasami odnosiliśmy wrażenie, że robimy nawet więcej niż było trzeba.

Pojawiają się jakieś problemy w kwestiach organizacyjnych ze stroną niemiecką czy przedstawiciele MC Gustrow czują, o co chodzi w profesjonalnym podejściu do speedwaya?

- Zdecydowanie czują żużel. Oczywiście większość osób współpracujących z tutejszym klubem działa na zasadach wolontariatu. Nastawieni są jednak bardzo przyjaźnie. Przede wszystkim chce im się to robić. Wiedzą, o co grają. Sprawia im to wielką frajdę. Jak już wspomniałem, nadajemy na tych samych falach. Dzięki temu wygląda to tak, jakbyśmy chcieli i jak sobie wyobrażaliśmy to nasze przedsięwzięcie. Tutaj nikt nie robi imprezy za karę dla kogoś, tak jak to bywa niekiedy. W Gustrow wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że ta praca zaprocentuje w przyszłości dla obu stron, a przede wszystkim dla żużla. Rozmawialiście już przedstawicielami MC Gustrow o przyszłym roku w kontekście SEC lub SBPC, czy jeszcze za wcześnie na to?

-Jeszcze nie rozmawialiśmy, ale myślę, że jest to naturalna kwestia, że będziemy rozmawiać o przyszłorocznych zawodach. Nie wiemy, co zrobimy ze Speedway Best Pairs Cup. Na pewno nie powiemy Niemcom - było fajnie, a teraz na kolejną dużą imprezę poczekajcie następne 20 lat. Oczywiste jest, że chcemy kontynuować współpracę z MC Gustrow. Być może tak ogromne zainteresowanie w Gustrow warto wykorzystać, by za rok rozwinąć tutaj SBPC, a SEC zrobić w Landshut? Nie wiem, w którą stronę to pójdzie. Jest dużo czynników, które będziemy brali pod uwagę przy wyborze lokalizacji na poszczególne zawody. Powoli nam się już krystalizują organizatorzy na 2015 rok.

Możesz zdradzić jakieś konkrety?

- Na pewno jedna runda SEC będzie ponownie w Togliatti. Poszukiwanie jednego organizatora już nam odpada, bo rynek rosyjski okazał się strzałem w dziesiątkę. Kiedy patrzymy na wypełniony po brzegi stadion w Gustrow, nie wyobrażamy sobie, by nie były to Niemcy. Jedna runda SEC na pewno więc odbędzie się u naszych zachodnich sąsiadów. Dwa kraje już mamy. Współpraca z Holsted wygląda bardzo fajnie, więc nie widzę powodów, żebyśmy musieli rezygnować z Danii.

A jeżeli chodzi o Polskę?

- Są prowadzone zaawansowane rozmowy z niektórymi miastami. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni będziemy w stanie ogłosić, gdzie SEC 2015 odbędzie się w Polsce.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport

W jakim kraju One Sport powinna spróbować jeszcze promować żużel poprzez organizację SEC lub SBPC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×