Ambitne cele Jonasa Davidssona. "Chciałbym wprowadzić gnieźnieńską drużynę do Ekstraligi!"

Miniony sezon nie był dla Jonasa Davidssona zbyt udany. Szwed na gnieźnieńskim torze prezentował się całkiem nieźle, lecz w meczach wyjazdowych kompletnie zawodził.

Mateusz Domański
Mateusz Domański

Finalnie średnia biegopunktowa jeźdźca Carbon Startu Gniezno wyniosła 1,855. Jest to 17. rezultat w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Zawodnik przyznał, że nie zawsze przygotowywał się do spotkań należycie. - Myślę, że tegoroczne rozgrywki były udane. Oczywiście odnotowaliśmy wzloty i upadki, podobnie jak większość zawodników w tak długim sezonie. Minusy przypisuje sobie, ponieważ nie przygotowałem się tak dobrze do wszystkich meczów, jak chciałem. Ale to jest sport, tu każdy chce wygrywać!

Jak często mówiono, gnieźnieńska drużyna powstała z zawodników "wyjętych spod prawa". Niewątpliwie jednym z nich był Jonas Davidsson. Ku zaskoczeniu wielu fanatyków ekipa czerwono-czarnych zdołała awansować do fazy play-off. Co o tegorocznych rozgrywkach w wykonaniu Orłów sądzi Skandynaw? - Mimo wszystko uważam, że w tym sezonie wykonaliśmy dobrą robotę. Nie sądzę, że wiele osób myślało, iż zdołamy awansować do fazy play-off. My jednak pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo dobrzy. Na końcu było niebywale ciężko, za ciężko by pokonać dobre zespoły, na przykład PGE Marmę Rzeszów. Oni mieli bardzo mocną drużynę.
W minioną środę odbyła się audycja Speedway Express. W siedzibie Radia Gniezno gościł między innymi rzecznik prasowy Carbon Startu - Jarosław Trąpczyński. Przybliżył on nieco stanowisko klubu na temat dalszych losów Davidssona. - Trudno powiedzieć jaka będzie przyszłość Jonasa Davidssona. Wszyscy wiemy jaką formą dysponował. Można powiedzieć, że to właściwie zawodnik gnieźnieńskiego toru, gdzie zdobywał nawet 14 punktów w meczu. Natomiast na wyjazdach zawodził na całej linii. Na pewno jakieś rozmowy będą. Sam zawodnik przyznał jednak, że w pierwszej stolicy czuje się bardzo dobrze. Niewątpliwie może to zwiastować chęć dalszej jazdy w czerwono-czarnych barwach. - Czekam na to, aby zapoznać się zasadami, które będą obowiązywać w następnym sezonie. Istotne jest także jakie drużyny awansują. Myślę, że w przeciągu tygodnia, może dwóch dowiemy się nieco więcej na ten temat. W Gnieźnie byłem bardzo szczęśliwy. Miejscowi kibice są wspaniali. Musimy usiąść i porozmawiać, wówczas wszystko będzie jasne.
Jak już zostało wspomniane, teraz jeźdźców czeka chwila wytchnienia od zawodów żużlowych. Na co ten czas ma zamiar przeznaczyć Szwed? Dla mnie zadaniem na teraz jest poukładanie wszystkiego na następny sezon. Myślę, że na tym skupię się najbardziej.

Na koniec postanowiliśmy zapytać zawodnika o cele związane z przyszłym sezonem. Jego odpowiedź była nieco zaskakująca. - Chciałbym wprowadzić gnieźnieńską drużynę do Ekstraligi! Może te słowa sprawią, że działacze lokalnego klubu zdecydują się zatrzymać Skandynawa w swoich szeregach?

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy gnieźnieński klub powinien przedłużyć kontrakt z Davidssonem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×