W Polskiej 2. Lidze Żużlowej jeszcze nigdy nie było tak źle

Za miesiąc zainaugurowane zostaną rozgrywki ligowe w Polsce, a nadal nie wiadomo jaki los czeka najniższą z klas rozgrywkowych. Z obsadą w PLŻ 2. nigdy nie było tak źle, jak w tym roku!

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Już od kilku lat polskie kluby żużlowe borykały się z mniejszymi lub większymi problemami finansowymi. Nigdy jednak Polski Związek Motorowy w trakcie rozgrywek nie podjął decyzji o odebraniu licencji jakiemukolwiek klubowi. Inaczej było w sezonie 2014, działacze krajowej federacji pokazali, że mają dość przymykania oczu na problemy żużlowych zespołów. W październiku poinformowano, że drużynom z Częstochowy i Gdańska odebrano licencje nadzorowane i w kolejnym sezonie żużlowe spółki z tych miast nie będą mogły starać się o pozwolenie na starty w Polskiej 2. Lidze Żużlowej.
Za odbudowę żużla w Częstochowie i Gdańsku wzięły się stowarzyszenia działające w tych miastach. Wiele wskazywało na to, że zarówno Włókniarz, jak i Wybrzeże będą występować w tegorocznych rozgrywkach. Jednak w lutym Prezydium PZM po raz kolejny podjęło niekorzystną decyzję dla drużyn z tych miast. Działacze obu klubów muszą najpierw dogadać się z polskimi zawodnikami, wobec których zobowiązania mają spółki, a dopiero później mogą starać się o ponowne otwarcie procesu licencyjnego.
Włókniarz i Wybrzeże jeszcze rok temu rywalizowały w Ekstralidze Włókniarz i Wybrzeże jeszcze rok temu rywalizowały w Ekstralidze
Rozmowy z zawodnikami nie są jednak łatwe. O ile w Gdańsku po wielu tygodniach pertraktacji udało się podpisać porozumienie z Robertem Miśkowiakiem i Dawidem Stachyrą, o tyle wciąż działacze nie ustalili warunków spłaty zobowiązań z Arturem Mroczką. Działacze liczą jednak na przychylność PZM. Inaczej sytuacja wygląda w Częstochowie. Prezes Michał Świącik wciąż nie osiągnął porozumienia z Grzegorzem Walaskiem, co w praktyce oznacza roczną przerwę w startach dla Lwów.

W tegorocznych rozgrywkach zabraknie również Kolejarza Opole. Po tym jak klub ten nie otrzymał miejskiej dotacji, działacze postanowili zawiesić jego działalność i wycofać zespół z rozgrywek. Start w PLŻ 2. rozważali przedstawiciele Hawi Racing Team, lecz ostatecznie Andrzej Hawryluk zrezygnował ze starań o licencję. Związane to było z zaległościami wobec byłych zawodników Kolejarza, których nowy klub nie zamierzał spłacać. Nadal nie jest znana sytuacja Polonii Bydgoszcz, która zmaga się z problemami finansowymi.

Czy podwójna runda zasadnicza to najlepsze rozwiązanie dla PLŻ2?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×