Fogo Unia Leszno vs. KS Toruń: Pomeczowe hop-bęc

Komplety punktów w niedzielnym meczu Fogo Unii Leszno z KS Toruń wywalczyli Piotr Pawlicki oraz Emil Sajfutdinow. Ważne zwycięstwa dowozili również Nicki Pedersen i Grzegorz Zengota.

Piotr Walkowiak
Piotr Walkowiak
Hop:

Nieuchwytni Pawlicki oraz Sajfutdinow

Starcie Fogo Unii Leszno z KS Toruń było niesamowicie udane dla Piotra Pawlickiego oraz Emila Sajfutdinowa. Obaj ani razu nie oglądali pleców rywali. Postawa niespełna 21-letniego leszczynianina mogła być kluczowa dla całego meczu, bowiem w najważniejszych momentach zastępował słabiej dysponowanych kolegów z drużyny. Rosjanin z kolei wysoką formę przygotował na najważniejszy okres sezonu i kolejny raz Byki mogły na niego liczyć.

Walczący juniorzy KS Toruń

Aż 15 punktów oraz 5 bonusów zdobyli w sumie Paweł Przedpełski i Oskar Fajfer. O ile dobra postawa "Pawełka" nie powinna dziwić, tak jazda starszego z tej dwójki i owszem. Wychowanek gnieźnieńskiego klubu od początku roku miał problem, by punktować na odpowiednim poziomie. W bardzo ważnym spotkaniu dla jego zespołu potrafił jednak stanąć na wysokości zadania.

Przebudzenie Pedersena

Ostatnie tygodnie z pewnością nie były szczęśliwe dla Nickiego Pedersena. Duńczyk w ostatnich trzech meczach biało-niebieskich nie mógł przebić się przez barierę 10 punktów. W minioną niedzielę zaczął co prawda od dwóch "dwójek", ale później do mety dowoził już same zwycięstwa.

Mecz bez żadnego upadku

Przez 15 wyścigów nie zanotowano żadnego wypadku, co może uchodzić nawet za ewenement. Nie brakowało sytuacji na granicy fair-play, lecz zawodnicy nie chcieli szukać też na siłę kontaktu z rywalem.

Bęc:

Postawa liderów torunian

Śmiało można powiedzieć, że przez słabą postawę trójki - Grigorij Łaguta, Chris Holder oraz Jason Doyle, Anioły nie mogły obronić przewagi z Motoareny. Co więcej, tylko Łagucie udało się indywidualnie zwyciężyć wyścig. W decydujących, ostatnich biegach dał się jednak trzykrotnie pokonać 1:5.

Brak punktów drugiej linii Byków

Gdyby nie świetna postawa wcześniej wspomnianych zawodników Fogo Unii, a do tego jeszcze Grzegorza Zengoty, to leszczynianie mieliby ogromne kłopoty. Druga linia bowiem pojechała bardzo słabo. Przemysław Pawlicki wywalczył zaledwie 3 punkty. Tobiasz Musielak spisał się jednak jeszcze gorzej, gdyż zdobył jedno "oczko" i bonus na Adrianie Miedzińskim. Niczego do dorobku Byków nie dorzucił również Bartosz Smektała.

Brak atutu własnego toru

Komisarz toru, gdy przyjechał rano do Leszna, od razu nakazał gospodarzom ubijać tor. To zupełnie pokrzyżowało plany Unistów, gdyż byli nastawieni na przyczepną nawierzchnię, na jakiej przychodziło im ostatnio trenować. Ostatecznie mimo tego leszczynianie zdołali awansować do finału PGE Ekstraligi.

Zamieszki na trybunach

Przed dziesiątą gonitwą cały stadion był świadkiem skandalicznego zachowania części kibiców z Torunia, jak również i Leszna. Pomiędzy sektorami latały butelki i krzesełka. Policja w pewnym momencie była zmuszona użyć gazu łzawiącego. Cała sytuacja działa się jednak tuż przy sektorze rodzinnym, co pokazuje o jakim braku odpowiedzialności możemy mówić.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Piotr Pawlicki i Emil Sajfutdinow w finale PGE Ekstraligi poprowadzą Byki do złota?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×