Najskuteczniejsi obcokrajowcy w polskiej elicie: Duńczycy na czele!

W ciągu ostatnich 26 sezonów przez polską ligę przewinęło się wielu obcokrajowców. Od zawsze stanowili oni trzon naszych drużyn i co sezon zaliczają się do ścisłej czołówki polskich rozgrywek. Którzy jednak zdecydowanie wybili się ponad resztę?

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Napływ obcokrajowców do polskiej ligi zapoczątkował Hans Nielsen. Duńczyk podpisał kontrakt z Motorem Lublin i mimo niedowierzania kibiców Koziołków, wówczas trzykrotny i aktualny indywidualny mistrz świata, 1 kwietnia 1990 roku wystąpił w meczu lubelskiej drużyny z ROW-em Rybnik. Dla środowiska było to niezwykłe wydarzenie, a zainteresowanie kibiców i dziennikarzy przeszło najśmielsze oczekiwania duńskiego multimedalisty.

Później poszło już z górki i do reszty czołowych zawodników, dysponujących sprzętem z dużo wyższej półki, zapukały inne polskie kluby. Sam Ermolenko, Per Jonsson, Gary Havelock, Tommy Knudsen, czy też trochę młodsi i mający przed sobą wielkie kariery Tony Rickardsson, Jason CrumpLeigh Adams i Mark Loram - większość choć w kilku meczach spróbowała żużla z polskich torów. Zaczynali z lepszym lub gorszym skutkiem, lecz później na wiele lat stali się liderami naszych drużyn, będąc podporą pod medale Drużynowych Mistrzostw Polski.

Spośród dziesiątek zagranicznych żużlowców postanowiliśmy przedstawić tych, którzy najlepiej radzili sobie w polskiej elicie. Wyznacznikiem są tu oczywiście statystyki, a ściślej - średnia biegopunktowa. Absolutnym rekordzistą pod tym względem jest Marvyn Cox, który całą swoją karierę w Polsce spędził w drużynie z Gdańska. W 1993 roku Brytyjczyk wystąpił w 9 meczach Wybrzeża, w których za każdym razem notował komplet punktów, co daje mu średnią równą 3 punkty na bieg. Cox tego wyczynu dokonał jednak na zapleczu elity.

My wybraliśmy dziesięciu żużlowców, którzy od 1990 roku w danym sezonie śrubowali najlepsze statystyki w 1. i później Ekstralidze. Do zestawienia zakwalifikowane zostały jedynie występy zawodników z tych lat, w których pojechali oni w przynajmniej połowie meczów swoich drużyn.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (22)
  • alfi Zgłoś komentarz
    Polska chora rzeczywistość . Pompujemy kasę w ligach w Duńczyków , a oni nas potem łoją na arenie międzynarodowej . A wokół wszyscy ciemni redaktorzy i nie tylkopieją z zachwytu , że
    Czytaj całość
    Polacy są najsilniejsi , ale w czym . Raptem jeden złoty medal Golloba indywidualnie to ta potęga . to raczej sny o potędze .
    • pitbull Zgłoś komentarz
      A w Gorzowie to wygląda tak; 1 ANTAL KOCSO 2 TONY RICKARDSSON 3 MATEJ ZAGAR.
      • lukim81 Zgłoś komentarz
        W Zielonej Górze facet z Norwegii 1991r przyjeżdża z krainy fiordów do klubu Morawski i robi drugą średnią tylko wielki Hans Nielsen okazuje się lepszy,czołowy zawodnik początku lat
        Czytaj całość
        90-tych klimat Bydgoski 1993r zdecydowanie nie przyniósł mu korzyści,trzy punkty przeciwko swym dawnym kolegom,Papa Gollob nie dał taryfy ulgowej na torze w barwach bydgoskich po meczu w ZG Lars już się nie pojawił.
        • yes Zgłoś komentarz
          Nie chce mi się skakać po dwunastu stronach. Powinni być wymienieni na wstępie, a potem kibic wybiera to co chce czytać ;)
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Ostatnie 26 sezonów nie tylko wypisani zawodnicy obco krajowcy byli dobrzy, Każdym klubie jest ikona zawodnik co się zapisał złotymi literami ,Kolejni zawodnicy się wpisują na klubowe
            Czytaj całość
            karty historii , oraz cieszą fanów swą jazdą, oby jak najdłużej,
            • tramwajem do ratusza Zgłoś komentarz
              Redaktor jest kiepski, a gdzie Cox?
              • kibic stali 1 Zgłoś komentarz
                beznadziejnie stronnicze zestawienie gdzie Adorjan co tutaj robi jonson
                • KACPER.U.L Zgłoś komentarz
                  Niki Pedersen.Nowy,panujący Król na MA:)Ale to Leigh z zawodników zagranicznych jest naszą legendą.DMP 2015,Unia Leszno.
                  • Kibic77Lon Zgłoś komentarz
                    Najlepszy z najlepszych w Gnieznie Tony Kasper ,na jego plecach wychowało się wielu .Na zawsze w pamięci .
                    • Adrian Baza Zgłoś komentarz
                      Ja bym jednak choć słowo o Marvynie Coxie, który w barwach Wybrzeża co prawda w drugiej lidze, ale jednak miał średnią 3,000 w 1993 roku :D
                      • Włókniarz come back Zgłoś komentarz
                        Każdy klub ma swoje zagraniczne legendy... Pierwsza trójka WŁÓKNIARZA : 1. JOE SCREEN 2. RYAN SULLIVAN 3. GRIGORIJ ŁAGUTA Pzdr.