Miasto przyczyniło się do zatrzymania Pawlickiego

Po podpisaniu kontraktu z Fogo Unią Piotr Pawlicki publicznie podziękował działaczom klubu oraz prezydentowi Leszna, Łukaszowi Borowiakowi. Miasto miało niemały wpływ na zatrzymanie wychowanka w klubie.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek

Gdy pod koniec grudnia Fogo Unia podpisała umowę z Peterem Kildemandem, klubowy dyrektor Ireneusz Igielski zaznaczał, że podstawowy skład Byków jest już zamknięty. W ostatnich dniach doszło jednak do przełomu w sprawie Piotra Pawlickiego. Jak informowaliśmy, zawodnik ten skontaktował się z leszczyńskim klubem, licząc na wznowienie negocjacji. Ostatecznie we wtorek wieczorem doszło do podpisania kontraktu.

Jego pozostanie w Lesznie nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc osób związanych z klubem. Młodszy z braci Pawlickich miał od samego początku wsparcie jednego z głównych udziałowców - Macieja Dudy, który przekonywał w tej sprawie prezesa Piotra Rusieckiego i Józefa Dworakowskiego. Mówi się także o tym, że w pertraktacje włączyło się samo miasto. Zwolennikiem podpisania umowy z Piotrem Pawlickim był od samego początku prezydent Łukasz Borowiak, który od dłuższego czasu angażuje się w działania klubu.

- Zatrzymanie Piotrka Pawlickiego to świetna wiadomość dla miasta Leszno. Unia to nasz produkt promocyjny i nie widzę innego wyjścia jak walka o złoty medal - skomentował całą sytuację Borowiak za pośrednictwem Twittera.

Sam klub może liczyć ze strony miasta na duże wsparcie finansowe. W sezonie 2015 Fogo Unia otrzymała w ramach dofinansowania 1,5 miliona złotych. W tym roku Byki mogą otrzymać jeszcze więcej pieniędzy.

Czy miasto słusznie wspiera w tak dużym stopniu Fogo Unię Leszno?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×