Wybrzeżu zabrakło stabilności. "Nie mieliśmy swojego dnia"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Renat Gafurow
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Renat Gafurow
zdjęcie autora artykułu

Lokomotiv Daugavpils w niedzielę pokonał na swoim torze Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 56:34 i umocnił się na pozycji lidera Nice Polskiej Ligi Żużlowej.

Mirosław Berliński (kierownik Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Nie mieliśmy swojego dnia, nic nam nie wychodziło. Trzeba było więcej odwagi, żeby wyjść na zewnętrzną część toru, tak jak robił to Magnus Zetterstroem, Oskar Fajfer, czasami Renat Gafurow. Zabrakło stabilności. Na wyjazdach kompletnie nie radzi sobie Krzysztof Jabłoński, ale tutaj trener może lepiej wytłumaczyć w czym jest problem.

Magnus Zetterstroem (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Przyjechaliśmy do bardzo mocnej drużyny, do tego bardzo mocnej na własnym torze. Na nasze nieszczęście kilku zawodników w tych warunkach miało gorszy dzień, no i mamy taki wynik jaki mamy. Jest on jednak sprawiedliwy, wygrała lepsza drużyna.

Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils): Wszystko zagrało i się udało. Każdy zawodnik naszej drużyny zaprezentował równą formę, wszyscy dobrze punktowali, nawet juniorzy. Artiom Trofimow zasłużył na wyróżnienie. Zrehabilitował się po nieudanych występach Kjastas Puodżuks. Jestem zadowolony, że wygraliśmy z pogodą i udało się przygotować tor. Nie mogę powiedzieć, że był on dobry do ścigania, ale ten tor był uratowany po pogodzie, którą mieliśmy w trakcie kilku ostatnich dni. Wszyscy odjechali te zawody na przyzwoitym poziomie, chcieli zwyciężyć i to się udało.

Kjastas Puodżuks (Lokomotiv Daugavpils): Myślę, że z torem nie było nic szczególnego. U mnie wszystko udało się, nareszcie przełamałem to pasmo niepowodzeń oraz zaprezentowałem normalną formę. Jestem zadowolony ze swojej jazdy, a że drużyna wygrała, to satysfakcja jest podwójna. Nareszcie dogadałem się ze sprzętem, jechałem na nowym silniku i różnicę było widać. Mam nadzieję, że moje problemy się skończyły.

Artiom Trofimow (Lokomotiv Daugavpils): Zbieram doświadczenie, trenuję i czuję postęp. Na próbie toru miałem defekt, rozleciał się łańcuch, a w zawodach było nieźle. Ciężki był bieg kiedy walczyłem z Krzysztofem Jabłońskim. Pociągneło mnie pod bandę i przez moment było trochę strachu, ale udało się obronić pozycję. Mogę być zadowolony ze swojej jazdy, zebrałem 3 punkty z bonusem. Muszę dalej trenować, żeby podnosić swój poziom. [event_poll=62295]

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota trafił w sedno? "Największym problemem żużla nie jest tytan i tłumiki"

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
sympatyk żu-żla
13.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wybrzeże nie ma nad czym biadolić już nic nie pomoże ,Należy myśleć o rewanżu.  
avatar
zbych
13.06.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Coś chyba nie gra w tym zespole.Sklad mocny wynik beznadziejny.Jabol co najmniej cienki kolejny raz Linus szkoda gadać Gafurow się szarpie Wawrzyniak pierwszy raz na motorze kto ma jechać???. P Czytaj całość
avatar
IGOR GKS
13.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
ogólnie w finale i tak nie wystąpią a 1-ligę utrzymają więc nic już nie muszą na wyjazdy 3 juniorów po co nam senior który robi 1-3 punkty Linus ma problem i to nie tylko w polskiej lidze ale Czytaj całość
avatar
Jack232
13.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo Magnus !!! dzikowski ze Zdunkiem chcieli utopić Szweda wstawiając go do składu akurat na najlepsze w lidze Loko , a tu Zonk !!! Zorro najlepszy wynik w zespole !!! Jeszcze raz brawo Magnu Czytaj całość
avatar
ax-GKS
13.06.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Przepraszam ale o jakiem braku stabilności prawi p.Mirek?Nasza drużyna jedzie wyjątkowo stabilnie.Na wyjazdach regularnie dostajemy łupnia!Na Łotwie wyłamali się z tego schematu jedynie Magnus Czytaj całość