Mediator nie pomógł w rozmowach na linii Polonia - juniorzy. Spór rozwiąże GKSŻ
Przedstawiciele bydgoskiej Polonii spotkali się ze skonfliktowanymi z klubem - Patrykiem Sitarkiem, Damianem Stalkowskim i ich rodzicami. Z pomocą przybył również działacz GKSŻ - Zbigniew Fiałkowski. Nie przyniosło ono pozytywnych zmian.
Od lipca tego roku wspomniani juniorzy są skłóceni z bydgoskim klubem. Sprawa rozpoczęła się od odmówienia udziału w treningu przez młodzieżowców i nabrała dalszego rozwoju.
W ostatnim czasie Patryk Sitarek i Damian Stalkowski zostali ukarani przez Zarząd ŻKS Polonia Bydgoszcz SA zawieszeniami w prawach członka klubu do 8 maja 2017. Kilka dni po ogłoszeniu uchwały zarządu, ojciec drugiego z juniorów wystosował list otwarty, w którym m.in. argumentował brak konieczności zapłaty za ekwiwalent szkoleniowy przez nowy klub, a także groził prokuraturą Władysławowi Gollobowi.
W związku z tym klub wystosował krótkie oświadczenie:
"W czwartek w siedzibie bydgoskiego klubu doszło do spotkania pomiędzy Zarządem i sztabem szkoleniowym ŻKS Polonia Bydgoszcz SA a pozostającymi w sporze z klubem zawodnikami Damianem Stalkowskim i Patrykiem Sitarkiem, którym towarzyszyli ojcowie. W spotkaniu w roli mediatora uczestniczył przedstawiciel Głównej Komisji Sportu Żużlowego Zbigniew Fiałkowski. Prezes Władysław Gollob przedstawił zawodnikom propozycję rozwiązania nabrzmiałej sytuacji, która jednak została przez zawodników odrzucona. W tej sytuacji decyzję w tej sprawie podejmie GKSŻ, która ma wydać stosowne orzeczenie w najbliższy wtorek."
Werdykty GKSŻ ds. bydgoskich juniorów mogą być dwa: utrzymanie aktualnej sytuacji, bądź rozwiązanie kontraktów. Drugi z wyroków nie zwolni jednak z wypłacenia ekwiwalentu szkoleniowego przez nowe kluby zawodników. Dla przypomnienia wynosi on 120 000 PLN za jeden rok szkolenia.
Władysław Gollob nie wyklucza natomiast wytoczenia sprawy z powództwa cywilnego za naruszenia dóbr osobistych Marcinowi Stalkowskiemu. Ojciec juniora napisał w liście otwartym, że właściciel Polonii był przed laty karany przez sąd.
Warto nadmienić, że w spotkaniu nie mógł brać udziału Rafał Kuskowski, menadżer Damiana Stalkowskiego. GKSŻ potwierdziło, że członek teamu zawodnika nie posiada licencji menadżerskiej i nie może być stroną w sporze.
ZOBACZ WIDEO 9 rocznica pierwszego awansu Polski na EuroKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>