Oni udanie debiutowali w PGE Ekstralidze. Andrzej Lebiediew pójdzie ich śladem?

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch


Grigorij Łaguta 

Jeśli z kogoś Andrzej Lebiediew ma czerpać przykład, to śmiało może to robić z Grigorija Łaguty, z którym miał okazję startować w Lokomotivie Daugavpils. Sytuacja obu zawodników jest podobna, choć Rosjanin dłużej musiał przekonywać do siebie ekstraligowych działaczy, bowiem w najwyższej lidze w Polsce zadebiutował dopiero w wieku 27 lat. Urodzony w 1984 roku w Bolszoj Kamieniu "Grisza" długo pracował na swoje nazwisko. Jeszcze kilka lat temu zawodnicy ze Wschodu nie wzbudzali takiego zainteresowania, jak teraz. Dopiero Emil Sajfutdinow i właśnie Grigorij Łaguta zaczęli przecierać szlaki, wypuszczając przy tym w eter komunikat: "Hej! my tu w Rosji też potrafimy się ścigać!".

Na Łagutę postawiono w 2011 roku we Włókniarzu. Ówczesnemu prezesowi Lwów Marianowi Maślance bardziej zależało na młodszym od Grigorija o sześć lat Artiomie Łagucie, "Grisza" przybył na Olsztyńską w pakiecie. Tymczasem to właśnie on wypalił jak rosyjska torpeda. Grigorij rozwinął skrzydła na tyle, że po sezonie w Częstochowie drżano o to, czy uda się go zatrzymać. Doszło do tego, że kibice pozytywnie odpowiedzieli na apel klubu, który rozpoczął... publiczną zbiórkę pieniędzy na kontrakt Rosjanina! Dziś Łaguta uznawany jest za zawodnika ze światowej czołówki, mimo że nie startuje w cyklu Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO Skład MRGARDEN GKM Grudziądz na sezon 2017!

Szansę daną mu w Częstochowie wykorzystał w stu procentach. Przebojowy debiutancki sezon otworzył mu drzwi do wielkiej kariery. Tak samo było w przypadku Australijczyka, któremu pech w postaci kontuzji odebrał w tamtym roku tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Dobrze zorientowani fani już wiedzą o kogo chodzi.

Czy według Ciebie Andrzej Lebiediew poradzi sobie w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
  • SpartaWKS Zgłoś komentarz
    Dodałbym też Kenniego Larsena.
    • Ronaldo Mariusz Zgłoś komentarz
      bo czy poradzi sobie w PGE ekstralidze to średnio to widze
      • Ronaldo Mariusz Zgłoś komentarz
        oni debiutowali ze kiedyś debiutowali Australijczycy Angliki , a teraz to jak jezdzi w miare w turniejach indiwidualnych to na Polska lige słaby ciekawe czy czemu bo nie
        Czytaj całość
        którzy zawodnicy to debile
        • pajac Zgłoś komentarz
          PGE Ekstraliga jest słaba. Jeżdżą w niej tylko ludzie, którzy nie mają innych perspektyw.
          • spajderdog Zgłoś komentarz
            Lebiediew spokojnie poradzi sobie w elidze oczywiscie to nie bedzie 10 pkt co mecz a tu 4 tam 8 tam 9 ale srednia powinna byc kolo 1,6-1,7
            • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
              Powodzenia w ex lidze.Różnie to bywa jednemu los sprzyja innym nie. Jak to wszystko wypali zobaczymy na torze podczas sezonu.