Powstaje nowy klub żużlowy. Jest szkółka, są pieniądze

Olsztyna, Szczecina(był kiedyś tam pomysł na klub)Wałbrzycha(też kiedyś coś tam próbowali), może Przemyśla, Kołobrzegu czy Koszalina, Kielc, Białegostoku, Nowego Sącza?? Te miasta spokojnie mogłyby unieść ciężar utrzymania klubu żużlowego

wniósł do naszej ligi

awansu. psuje wizerunek całokształu lig, kwestie awansów, spadków i baraży. jak teraz zajmą 1 miejsce to znowu bedzie kogiel mogiel. drugie zreszta jak zajma to podobnie bo baraze sie nie odbeda. a na chwile obecna sa druzyna ktora aspiruje do kolejnego wygrania 1 ligi i zagrozic im moze tylko Tarnów.

łotewscy żużlowcy mogli jeździć dla swojej stolicy w polskiej lidze, najlepiej PLŻ, ale zacząć od PLŻ 2. Myślę że Kjastas by się zgodził sezon dwa tam objechać. Logistycznie też Ryga lepiej wygląda od Dyneburga. Obiekt Bikernieku jest bardzo fajny, dobrze że działacze żużlowi położyli na nim łapę. W Polsce też powinny pojawiać się nowe ośrodki, jest dużo białych plam na mapie i wiele miast które mają dogodne warunki (odpowiednia ilość mieszkańców, firm, brak popularnej piłki), dlaczego nie powstają, to pytanie do władz żużla. To powinien być podstawowy i jedyny "żużlowy" cel PZM - tworzenie i wspomaganie lobby żużlowego w określonych nowych miastach, współpraca z ich władzami. I nie chodzi o Wawę akurat bo tam to sobie mogą tyle co menel w drogiej restauracji Do niczego innego PZM nie jest potrzebny, kluby mogą i powinny decydować o sobie same, mogą powołać własny organ decyzyjny, PZM to ciało obce. Lokomotiv jest tak silny że zdołał doprowadzić do powołania klubu w innym mieście, a u nas bezużyteczny PZM nie robi nic, tylko przeszkadza w rozwoju. Dla polskich rozgrywek byłoby świetnie pozyskać łotewską stolicę, mam nadzieję że tamtejsi działacze będą mieć takie ambicje i pieniądze bo te już w PLŻ 2 trzeba mieć spore żeby walczyć o awans. Czeskie kluby są za biedne, ale może kiedyś któryś niemiecki się skusi