Stal - Wybrzeże: Dawid Lampart się przebudził, a Wiktor pojechał jak profesor (noty)

Oceniamy zawodników po meczu Stali z Wybrzeżem Gdańsk. Wiktor Lampart za akcje z 11. biegu zasługuje na duże słowa pochwały. Dobrze zaprezentowali się też rzeszowscy seniorzy. To wystarczyło na osłabionych gości.

Radosław Gerlach
Radosław Gerlach
Wiktor Lampart WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Wiktor Lampart

Noty dla zawodników Stali Rzeszów:

Josh Grajczonek 4. W barwach Stali miewał już znacznie lepsze występy. Ale tak naprawdę przespał tylko pierwszy bieg, w którym dość niespodziewanie nie nawiązał rywalizacji z parą gości. W środkowej fazie meczu widzieliśmy już Grajczonka szybkiego i skutecznego. "Śliwka" w nominowanym, ale po ładnej walce. Dalej uważamy, że to zagraniczny lider drużyny.

Mateusz Rząsa 1. Dostał od trenera Stachyry tylko jedną szansę. Wyszedł ze startu lepiej od Turowskiego, ale chwilę później dał się mu łatwo wyprzedzić. Inna sprawa, że został rzucony na głęboką wodę pod seniorski numer. Nie miał przetarcia w wyścigu młodzieżowym, a na torze pojawił się dopiero w 7. wyścigu dnia. Mecz z Lokomotivem da odpowiedź, czy z tej mąki będzie chleb. Wówczas pojedzie już z numerem 14 lub nawet 15 na plastronie.

Erik Riss 3. Spodziewano się po nim więcej. Miał na koncie dwa udane mecze, ale w starciu z Wybrzeżem zaprezentował się już znacznie słabiej. Przywiezione silniki z Niemiec chyba nie zdały egzaminu. Do drużyny wróci najwcześniej na mecze barażowe, bo w najbliższych tygodniach napotka go kolizja terminów. Warto dać mu jednak kolejną szansę.

ZOBACZ WIDEO MPPK to coś wyjątkowego. Impreza gdzie należy się pokazać (WIDEO)

Nick Morris 5. Bardzo dobry i owocny występ. Można było odnieść wrażenie, że najlepiej czuje się startując z pierwszego pola startowego. To właśnie z wewnętrznych pól wygrał wszystkie swoje wyścigi. Kiedy stawał pod płotem, momentalnie tracił skuteczność. Po meczu przyznał, że podszedł do tego spotkania na sporym luzie. Niczym się nie stresował i to przyniosło efekt. Stal może żałować, że nie postawiła na Morrisa wcześniej.

Dawid Lampart 5. Strzał spod taśmy, ścięcie do kredy i delikatne wysuwanie się na zewnętrzną na przeciwległej prostej. Wrócił taki Lampart, jakiego w Rzeszowie znają z 2015 roku, kiedy w Ekstralidze wykręcił średnią biegową 1,971 na domowym torze. W całym meczu zgubił tylko jedno "oczko". Co nie zmienia faktu, że w kilku wyścigach musiał uważać na to, co dzieje się za jego plecami.

Patryk Wojdyło 1. Dramat. U progu sezonu wydawało się, że Stal może mieć nawet najlepszych juniorów w lidze. Wojdyło w niedzielę jeździł tak jakby coś go bolało. Dwa upadki z własnej winny, jazda pół okrążenia za rywalami i szkolny błąd, przez który stracił pozycję na rzecz Turowskiego. Z naszych informacji wynika, że w następnym meczu sobie odpocznie.

Wiktor Lampart 4. To, co zrobił w 11. wyścigu było zagraniem z najwyższej półki. Wypchnął na pierwszym łuku Łęgowika, robiąc miejsce dla brata, odwrócił się jeszcze upewniając czy starszy Dawid jedzie za nim i pognał do mety po zwycięstwo. Zachował się jak profesor i zebrał od publiczności gromkie brawa. To właśnie po tym zwycięstwie 16-latka, Stal poczuła krew i odrobiła straty w końcówce. Tradycyjnie wygrał też wyścig młodzieżowy. Niemniej, musi szybciej zbierać się z parku maszyn, bo dwukrotnie ledwo zmieścił się w limicie dwóch minut.

Noty dla zawodników Zdunek Wybrzeża Gdańsk:

Kacper Gomólski 4. Triumfował tylko w jednym wyścigu, choć w pozostałych również dowoził punkty do mety. Był mocno niezdecydowany i przed każdym biegiem wykonywał po kilka próbnych startów, co rusz pokrzykując na mechaników.

Hubert Łęgowik 3. Wyciągnął wnioski z próby toru i zaskoczył wszystkich w swoim pierwszym starcie. Później zbladł, choć w ósmym biegu był bliski minięcia Dawida Lamparta. Nie można mu odmówić ambicji. On sam tak naprawdę dopiero zaczyna sezon, bo wcześniej nie otrzymywał powołań od Mirosława Kowalika.

Oskar Fajfer bez oceny. Poślizgnął się w parku maszyn na laczku od buta i wybił bark. Dużo zdrowia i szybkiego powrotu na tor, bo Wybrzeże bez niego jest drużyną znacznie słabszą. To właśnie punktów Fajfera zabrakło gościom do zwycięstwa.

Anders Thomsen 4. Słabsze starty, ale dobra technika operowania po szerokiej na wyjściu z pierwszego łuku. Szczególnie w dwóch pierwszych seriach. Mijał liderów Stali i był najbardziej widowiskowo jeżdżącym zawodnikiem meczu. Uzyskał też najlepszy czas dnia. Później przygasł, a "śliwka" z 13. wyścigu nie pozwala dać mu wyższej oceny.

Troy Batchelor  4. Przez większość meczów jeździł w parze z juniorami, więc kilka punktów dostał nijako z urzędu. Potrafił mocno postraszyć rzeszowian na trasie, ale ewidentnie brakowało pomysłu na ich minięcie.

Marcin Turowski 3. Gdańscy kibice nie dowierzają w nagłą przemianę Turowskiego. W tamtym sezonie był jednym z najsłabszych juniorów w lidze i tylko kontuzja Dominika Kossakowskiego sprawiła, że wrócił w tym roku do pierwszej drużyny. Wygląda na to, że zagości w niej na dłużej, bo w dwóch ostatnich meczach zdobył aż 9 punktów z dwoma bonusami. Udanie prezentuje się też w młodzieżówkach.

Aureliusz Bieliński 2. Dwukrotnie punktował na Patryku Wojdyle. Spisał się znacznie słabiej od Turowskiego, ale lepiej od wspomnianego Wojdyły i Rząsy.

Skala ocen: 
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Wybrzeże Gdańsk wygrałoby w Rzeszowie, gdyby nie pech Oskara Fajfera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×