Tomasz Gollob nie myśli o windach. W szpitalu zostanie, być może, nawet do końca roku

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / dr Cezary Rybacki / Siedmioletni Michał, który choruje na rozległy nowotwór tkanek miękkich podczas spotkania z Tomaszem Gollobem
PAP / dr Cezary Rybacki / Siedmioletni Michał, który choruje na rozległy nowotwór tkanek miękkich podczas spotkania z Tomaszem Gollobem
zdjęcie autora artykułu

W prasie bulwarowej ukazały się sensacyjne informacje, że Tomasz Gollob we wrześniu wyjdzie ze szpitala i już przystosowuje dom do życia na wózku. Mistrz miał zarządzić montaż trzech wind za 300 tysięcy złotych i wykonanie innych udogodnień.

W tym artykule dowiesz się o:

- To nieprawda, że Tomasz montuje windy, czy inne udogodnienia - komentuje w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Gaszyński, menedżer żużlowca. - Wciąż nie wiadomo, kiedy opuści szpital. Mówi się nawet, że może w nim pozostać do końca roku. Przecież nie wiemy, w jakim będzie wówczas stanie i co będzie mu potrzebne. Na teraz sytuacja wygląda, tak jak dotychczas, czyli sportowiec wykonuje ciężką pracę pod okiem lekarzy, Jarosława Tywoniuka i Krzysztofa Radziszewskiego - mówi Gaszyński.

Przypomnijmy, że Tomasz Gollob od kwietnia przebywa w Wojskowym Szpitalu w Bydgoszczy, gdzie trafił po wypadku na crossie, w którym doznał bardzo poważnej kontuzji kręgosłupa. Początkowo przebywał na OIOM-ie, później w klinice neurochirurgii, a od ponad dwóch miesięcy jest pacjentem kliniki rehabilitacji, której kierownikiem jest doktor Radziszewski. Tomasz walczy tam o odzyskanie pełnej sprawności, bo nie ma czucia w nogach.

Tomasz przebywa w szpitalu non-stop, choć był już także w domu na przepustce. Wyszedł na pół dnia. Na noc wrócił na oddział, gdzie każdego dnia ćwiczy od siedmiu do ośmiu godzin. Na razie nie ma może jakichś wielkich postępów, ale nasz mistrz nie traci nadziei. Sumiennie wykonuje swoją pracę, słucha lekarzy, których bardzo dobrze zna i ufa im. Jest w placówce, w której leczy się od początku kariery. - Nie wiemy, jak to wszystko się potoczy, ale lekarzom z wojskowego jesteśmy ogromnie wdzięczni za opiekę i za wszystko, co dotąd zrobili - kwituje Gaszyński.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Czarnecki: Ta impreza ma stałe miejsce w kalendarzu żużlowym (WIDEO)

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
fan STALI
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomek staniesz na nogi i zrobimy sobie natepne zdjecie przed narodowym razem Wiem ze nieodpóścisz i dasz rade, wyścig sie nieskończył, a finisz bedzie taki jak ma być- Tomek Gollob na czele i z Czytaj całość
avatar
SBW
20.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomek trzymaj się,żużlowa Polska jest z Tobą bez względu komu kto kibicuje.  
Pietryga
20.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem błędem jest Tomka (seryjnym już z rzędu), że Tomek pozostał w Bydgoszczy, a nie ruszył za granicę Polski. Być może dalsza myśl medyczna obcych, postawiłaby go na nogi.  
zenon07
20.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety, ale sytuacja Tomka jest TRAGICZNA :( Oczywiście nic nie zagraża Jego życiu. I to tyle z pozytywów. Reszta to ściema na użytek mediów :(  
avatar
AndrzejH
19.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
ciekawe czy Pan Tomasz chce patrzec na Polonie ciieekkaawwee