Śmierć, dziwne decyzje prezesów i porażki. Zaskakujące zmiany trenerów w historii

Jacek Frątczak przed paroma tygodniami został nowym menedżerem Get Well Toruń. Pod jego wodzą klub z grodu Kopernika może przegrać wszystkie mecze, a i tak utrzyma się w PGE Ekstralidze.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Niewdzięczna rola Jacka Frątczaka

Od początku sezonu postawa Get Well Toruń w PGE Ekstralidze była negatywnym zaskoczeniem, za co ganiono menedżera Jacka Gajewskiego. Ten jednak utrzymywał posadę, mając wsparcie właściciela Przemysława Termińskiego. Klub nie chciał robić nerwowych ruchów, licząc na poprawę formy swoich zawodników. Do niczego takiego jednak nie doszło.

Pod koniec sierpnia Gajewskiego w roli menedżera zastąpił Jacek Frątczak. Były menedżer zielonogórskiego Falubazu podjął się roli strażaka, który ma uratować dla Torunia najwyższą klasę rozgrywkową. Sytuację dodatkowo skomplikowały kontuzje zawodników - w ostatnim czasie z urazami borykali się Greg Hancock, Adrian Miedziński oraz Paweł Przedpełski.

Efekt jest taki, że Frątczak poprowadził Get Well w trzech meczach. Każdy przegrał. Punkt zdobyty w Rybniku oraz bardzo prawdopodobny bonus za starcie z MRGARDEN GKM Grudziądz mogą sprawić, że torunianie utrzymają się jednak w PGE Ekstralidze. Będzie to niezwykły precedens.

W polskich rozgrywkach nie brakowało ciekawych historii związanych ze zmianą trenera w trackie sezonu. Przedstawimy je na kolejnych stronach.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Get Well Toruń utrzyma się w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • SpasionyKot Zgłoś komentarz
    Trochę autor wybiórczo potraktował temat. Mi na myśl przychodzi Roman Jankowski w Falubazie w 2005 roku. Jarosław Szymkowiak to samo. Ciekawa historia była też ze Zbigniewem Jąderem
    Czytaj całość
    bodajże w sezonie 1999.
    • Pietryga Zgłoś komentarz
      Nic nie jest jeszcze przesądzone, dopóki motocykle są na torze.
      • Adam Jozefczak Zgłoś komentarz
        " W roku 2000 we Wrocławiu postawiono na Tommy'ego Knudsena. Liczono wtedy, że Duńczyk, który przez lata był trenerem Sparty, świetnie odnajdzie się w roli szkoleniowca." - tylko ja tutaj
        Czytaj całość
        czegoś nierozumiem...? :D
        • przemek76 Zgłoś komentarz
          showman, małpa skacząca po bandzie, ma parcie na szkło, ale wyniki zajebiste: 3 mecze i 3 w plecy, ale wszyscy pier.... że tchnął coś w drużynę, ja leje ze śmiechu, a toruń się
          Czytaj całość
          zbłaznił takiego czuba zatrudniając
          • Zawsze My Zgłoś komentarz
            "Pod jego wodzą klub z grodu Kopernika może przegrać wszystkie mecze, a i tak utrzyma się w PGE Ekstralidze." czyli to już przesądzone...