Falubaz ma niewyrównane rachunki. Liczy na pełne trybuny
W Zielonej Górze nie ukrywają, że półfinał PGE Ekstraligi z Fogo Unią to marketingowy strzał w dziesiątkę. Innego scenariusza niż komplet widzów na rewanżu Ekantor.pl Falubaz nawet nie bierze pod uwagę.
Przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej wydawało się, że w półfinale dojdzie do derbów Ziemi Lubuskiej. Tabela wymieszała się właśnie za sprawą Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, który wygrał dość niespodziewanie na torze we Wrocławiu. Z tego też względu zespół Marka Cieślaka zmierzy się w półfinale z Fogo Unią Leszno.
Pracownicy klubu, odpowiedzialni za marketing i zapełnienie stadionu na półfinale, nie załamują w żadnym razie rąk. Leszczynianie to rywal, który elektryzuje nie mniej niż lokalny przeciwnik z Gorzowa Wielkopolskiego.- O to, że zainteresowanie fanów będzie ogromne jesteśmy spokojni. Pojedynki leszczyńsko-zielonogórskie zawsze rozgrzewały publiczność. Teraz będzie tym ciekawiej, że mamy do wyrównania rachunki z rundy zasadniczej, gdzie Unia z nami wysoko wygrała - wspomina rzecznik klubu z Zielonej Góry, Marcin Grygier.
Na starcie sezonu doszło do prawdziwego pogromu, bo Fogo Unia pokonała Falubaz 64:26. Zielonogórzanie, którzy wygrali rundę zasadniczą, są jednak dobrej myśli. -Zakładamy, że wszystko rozstrzygnie się u nas podczas rewanżu. O dobrą frekwencję na tak ważnym meczu jesteśmy oczywiście spokojni. Wszystkie bilety powinny zostać sprzedane - kwituje przedstawiciel klubu.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużlaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>