Rewolucja w Szwecji. Zyskają na niej Polacy?

kontraktu w Szwecji, ale jest druga strona medalu. Jesli Szwedzi będą chcieli pokazywać dwa mecze i rozbija kolejke np na wtorek i środę to już kompletnie rozłożą żużlowy kalendarz. (Co z ligą duńską i resztą? Duńczycy mają mnóstwo zawodników ale nie mają tyle pieniędzy, Szwedzi mają sponsorów ale zawodników kilku na krzyż. Szwedzi wezmą ich do siebie kosztem wycofania duńskich sponsorów i pogrążenia duńskich klubów?). Wystarczająco już szkód narobili najpierw ignoranci Angole (jazda przez cały tydzień), a potem Polacy (piątek, sobota, niedziela plus). Dwie ligi zagarną cały żużlowy tydzień i cały żużlowy światek. Objadą wszystko, przez cały tydzień tą samą czterdziestką-pięćdziesiątką zawodników-celebrytów, skazując na finansowy margines pozostałych zawodników i ośrodki poza PL i SWE. Jeszcze może dojść do parodii że w Szwecji jeden dzien przed meczem będzie dniem treningowym (w Polsce już tak jest). Do tego indywidualne zabawy typu SEC dla tych samych "panów z promu" żeby bardziej napchac im kieszenie. Ci którzy robią najlepsze wyniki robią je w 95% dlatego ze są znani, a nie dlatego ze mają wyższe umiejętności. Jak są rozpoznawalni to mają kasę a z jednym i drugim mają topowe silniki. Ja nie mam przekonania do dnia tygodnia Elitserien. Wtorek to dzień piłkarskiej LM. To tradycja ale chyba lepszy byłby czwartek. Wszyscy uzasadniają to kierunkiem powrotu "bocianów", bo cyrk ze Szwecji wraca często przez Danię/ew Niemcy, do Polski na weekend. Ale nie widzę powodu żeby to odwrócić, czyli żeby ze Szwecji wracali do Polski, a Elitserien dostanie lepszy dzień dla frekwencji (chyba najlepszy bylby piątek). Wtedy mogą sobie nawet transmitowac dwa mecze jeden po drugim, co we wtorek czy środę przy niższej widowni zresztą nie jest wskazane. Niewiele osób wybierze w tv mecz Dackarna - Smederna, kosztem Barcelona - Juventus. Szwedzi przede wszystki powinni sie postarac o reaktywację dużych miast i ich powrót do elity. Sztokholm, Goteborg, Orebro, Norrkoping, ci ostatni są ale na zapleczu. No i jeszcze jedna rzecz: namówić Loko do dołączenia do Elitserien. Same plusy: Szwedzi zyskują dobry ośrodek gratis, Łotysze mogą walczyć o medale i to mniejszym kosztem finansowym. Dodatkowo łotewscy zawodnicy mogą lepiej zarabiać w polskich klubach SE i PLŻ, nie rezygnując ze startować w Daugavpils i nie tracąc sponsorów. A ci gorsi od Lebedevsa czy Bogdanovsa mogą wystartować w PLŻ2 w barwach Rygi, ktora nie ma na nich szans dopóki Dauga jest w polskiej lidze. Dla żużlowców z polskich lig też korzyść bo do Rygi dostaną się samolotem