W Lublinie szukają młodych żużlowców

Stanisławek, Brzeziński, Flis - dwa lata temu klub z chlubą fotografował tych młodzieńców i pokazywał światu jaką "potęgą" w szkoleniu jest, z tych wychowanków (Borczucha nie liczę) został im Peroń z Kuromonowem - dwóch na krzyż, których i tak jak przyszło co do czego zastąpili Boberem i Trofimowem, jak się na wychowanków nie stawia to nigdy nie wyrosną z nich żużlowcy albo zniechęcą się jeszcze szybciej jak w/w piątka, zostanie im licencja na pamiątkę, powieszą sobie nad łóżkiem... mówiłem, że te licencje KM Cross Lublin to jak drugi Interpolan Rzeszów, który natrzaskał 9 licencji w kilka miesięcy, a za moment śladu po nich nie było, parę corrid na torze interpolanowcy zaliczyli i tyle ich widziano, a chłopakom z Lublina jeszcze teraz Lampartów na głowę ściągnęli, którzy siali niezdrowy ferment, konfliktując juniorów w Rzeszowie, a teraz możliwe, że rozwalą juniorkę w Lublinie... ironicznie rzecz biorąc, nic tylko się rozwijać... w Lublinie chyba szukają gotowych diamentów, które same się szlifują, urodzonych mistrzów, bo do własnej młodzieży cierpliwości nie mają...