Oceniamy Start Gniezno. Armia niedobitków skazana na walkę o utrzymanie

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński

Wszystko wskazuje na to, że beniaminka czeka ciężki bój o zachowanie I-ligowego bytu. Nawet przedostatnie miejsce w lidze nie musi dać gnieźnianom utrzymania, bo ich potencjał wcale nie przewyższa sił rażenia drużyn z niższych lig.

Poszczególne formacje Car Gwarant Startu Gniezno ocenia Radosław Gerlach, dziennikarz WP SportoweFakty.

***

LIDERZY 3. (Mirosław Jabłoński, Marcin Nowak, Adrian Gała)

Mirosław Jabłoński to fajny człowiek. Idealnie pasuje do Nice 1. Ligi Żużlowej, ale w żadnym innym klubie poza Startem nie odgrywałby pierwszych skrzypiec. Ostatnie lata najlepiej pokazały, że Jabłoński to po prostu solidny ligowiec. Problem w tym, że w przypadku Startu Gniezno to właśnie jego nazwisko wygląda najmocniej.

Marcin Nowak i Adrian Gała mają po 22 lata. Za sobą udany sezon w 2. lidze. To oni do spółki z Jabłońskim dali Startowi awans do wyższej ligi. Jak się w niej spiszą? Wątpię, aby trzaskali dwucyfrowe wyniki. Na zawodników doparowych byliby idealni, ale w Starcie będą pełnić rolę liderów. Dodatkowa presja z tym związana, niczego dobrego nie wróży.

DRUGA LINIA i REZERWOWI 2. (Eduard Krcmar, Jurica Pavlic, Oliver Berntzon, Kim Nilsson i Filip Hjelmland

Najwyżej stoją notowania Nilssona. Szwed ma na swoim koncie pojedyncze starty w cyklu Grand Prix. Reszta to przysłowiowe niedobitki. O ile jeszcze po Krcmarzu można spodziewać się jakichś punktów, to przy Pavliciu i Berntzonie należy postawić spory znak zapytania.

Pavlic wraca do sportu żużlowego po wielu latach przerwy i wyłącznie amatorskiego ścigania. Berntzon miał rewelacyjny 2014 rok, kiedy to nawet pojechał w Drużynowym Pucharze Świata. W kolejnych sezonach nie był już jednak tak skuteczny. Hjelmland to natomiast młodziutki zawodnik, w dodatku z tzw. kontraktem "warszawskim", a więc nie należy się spodziewać, że w ogóle będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.

JUNIORZY 2. (Maksymilian Bogdanowicz i Norbert Krakowiak)

Tu również nie ma nic szczególnego. Obaj zawodnicy muszą udowodnić, że są w stanie kontynuować swoje kariery po zakończeniu wieku juniorskiego. Krakowiak był niegdyś uznawany za spory talent, ale w Toruniu przez kontuzje całkowicie przepadł. Z kolei Bogdanowicz nawet "ciułał" punkty w 2. Lidze, ale przeskok do wyższej ligi może okazać się dla niego zbyt bolesny.

TRENERZY 3. (Rafael Wojciechowski i Piotr Szymko

Menedżer i trener zespołu stoją przed sporym zadaniem. Z powyższych zawodników muszą stworzyć drużynę, która da Startowi utrzymanie w lidze. Beniaminek jest w o tyle dobrej sytuacji, że zapowiadają się rozgrywki dwóch outsiderów. Mecze z Wandą Kraków zaważą na przyszłości gnieźnieńskiej drużyny. Wojciechowski powinien zająć się zmianami w programie, a Szymko nie za bardzo wtrącać się do jego kompetencji i powinno być dobrze.

Ocena: 10/24

ZOBACZ WIDEO Ogólny stan zdrowia Golloba bardzo dobry. "Niestety utrzymuje się głęboki niedowład kończyn dolnych"

Źródło artykułu: