Bartosz Zmarzlik: Nie patrzę na klasyfikację
Wszystko wskazuje na to, że to między Taiem Woffindenem a Bartoszem Zmarzlikiem rozstrzygnie się kwestia mistrzostwa świata 2018. - Nie patrzę na klasyfikację. Skupiam się tylko na sobie - mówi reprezentant Polski.
- Nie patrzę na klasyfikację. Skupiam się tylko na sobie. W każdej rundzie chcę zbierać ważne punkty, a na koniec sezonu zobaczymy, co to przyniesie. Każdy turniej Grand Prix jest bardzo trudny, a na szczycie tabeli co rusz dochodzi do przetasowań - podkreśla Zmarzlik w rozmowie ze speedwaygp.com.
Żużlowiec Cash Broker Stali Gorzów w sobotnim turnieju Grand Prix Niemiec w Teterow zrobi wszystko, by jak najbardziej zbliżyć się do Woffindena w przejściowej klasyfikacji, a kto wie, być może nawet go wyprzedzić. Przypomnijmy, że w Krsko Zmarzlik nadrobił do Brytyjczyka siedem punktów.
- W Teterow będę mocno walczył i ciężko pracował, by wywalczyć ważne cenne punkty. Jestem maksymalnie skupiony na tym turnieju. Dwa lata temu zająłem w Teterow drugie miejsce, ale już przed rokiem była katastrofa. Każdy sezon jest inny. Podobnie było w Krsko, gdzie przed tegorocznym turniejem uzbierałem maksymalnie osiem punktów, a w tym sezonie zdobyłem 12 "oczek" - zaznacza Zmarzlik.
- Dziewięć punktów to nadal komfortowa przewaga. Oczywiście nie tak, jak 16 "oczek" zaliczki, które Tai miał przed GP w Krsko, ale to wciąż bezpieczny dystans nad Zmarzlikiem. Z Taiem nie dzieje się nic złego, po prostu ostatnio nie wychodziły mu starty. Ciężko nad tym pracujemy i nie wpadamy w panikę - komentuje Peter Adams, żużlowy menedżer i przyjaciel Taia Woffindena.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: półfinał Fogo Unia Leszno - Betard Sparta WrocławKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>