Mirosław Berliński się sprawdził. Wybrzeże nie szuka innego trenera
W klubie jest od zawsze, w końcu dostał szansę i został pierwszym trenerem. Tadeusz Zdunek nie szuka nowego szkoleniowca, a i Mirosław Berliński czuje się na tym stanowisku doskonale.
Również Mirosław Berliński chce dalej pracować z zespołem w roli trenera. - Bardzo dobrze czuję się z tym, że moja praca została doceniona. Będę się starał wpłynąć pozytywnie na drużynę, a czy to się sprawdzi, zobaczymy w sezonie. Ja jestem tu po to, by wpoić do głów zawodników moje przemyślenia i jestem ciekawy jak to wyjdzie - powiedział skromnie szkoleniowiec.
Problemem są tutaj inne zadania, które w klubie wykonywał Berliński. Nie mogą one zostać zaniedbane. - Z pewnością będą momenty, gdy ktoś inny będzie musiał wykonywać niektóre obowiązki Mirosława Berlińskiego, a nie będzie to proste, bo ma on olbrzymią wiedzę na temat różnych tematów dotyczących funkcjonowania klubu żużlowego. Nie wyobrażam sobie, by mógł w każdym momencie łączyć dwie funkcje, przecież były tygodnie, w których nie było go przez 4-5 dni w Gdańsku - stwierdził Tadeusz Zdunek.
Wzmocniony zespół, który szykują działacze na 2019 rok będzie budowany w oparciu o życzenia trenera. - Zawsze trenerzy mają bardzo duży wpływ na budowę składu. Postaramy się zbudować drużynę, jakiej życzy sobie Mirosław Berliński, by mógł odpowiadać za wyniki tego zespołu - ocenił Zdunek.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowskuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>