Bartłomiej Skrzyński. Okiem W-skersa: Tomasz Jędrzejak, kapitan na zawsze! (felieton)

Mecz o brąz pod Jasną Górą za nami. Teraz czeka nas sobotnia uczta o mistrzostwo Polski na leszczyńskim stadionie im. Smoczyka. Tomasz Jędrzejak, którego podobiznę pieczołowicie trzymał ostatnio Tai Woffinden, finał obejrzy z loży w innej galaktyce.

Bartłomiej Skrzyński
Bartłomiej Skrzyński
Tomasz Jędrzejak (z lewej) w meczu Stali z Kolejarzem Unią WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Tomasz Jędrzejak (z lewej) w meczu Stali z Kolejarzem Unią

Okiem W-skersa to felieton Bartłomieja Skrzyńskiego, w-skersa, dziennikarza, nauczyciela akademickiego i rzecznika miasta Wrocławia ds. Osób Niepełnosprawnych, uhonorowanego nagrodą Rzecznika Praw Obywatelskich im. Pawła Włodkowica.

***

Aura dobrze to poukładała. Mecz o brąz pod Jasną Górą za nami. Teraz czeka nas sobotnia uczta o mistrzostwo Polski na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie w żużlowej PGE Ekstralidze. Tylko życie, o czym podczas dekoracji pamiętali żużlowcy Betardu Sparty Wrocław, napisało "czarny scenariusz". Tomasz Jędrzejak, którego podobiznę pieczołowicie trzymał Tai Woffinden przed spotkaniem o brąz, finał obejrzy z loży w innej galaktyce.

Długo zastanawiałem się, czy i gdzie zostawiać ślad. Z jednej strony zostaje na zawsze w sercu, z drugiej dobra pamięć powinna trwać. Z trzeciej w końcu, to delikatna materia. Subtelności, niuanse, one tworzą całość. Jak numer "71", herb Wrocławia, czy logotyp "Tomasz Jędrzejak Racing" podróżujące na kombinezonie Macieja Janowskiego po torach Speedway Grand Prix.

Koniec sezonu, wrzesień przynosi dla mnie szczególnie pamięć o rozmowach i relacjach, które, póki co, pozostaną w sercu. "Wujek Julek" Pilch, Robert Dados. Panowie bez Was nie tylko żużel nie jest już taki sam.

Gdy, z różnych przyczyn, "zegar życia" szwankuje i przestaje bić, w wielu rodzą się pytania o powód. Jeśli dzieje się to w sporcie, rozważania schodzą na temat nadmiernej presji, pędu i konieczności zwyciężania. Chris Holder na czwartym miejscu? Janowski z jednym punktem w wyścigu, a Piotr Pawlicki znowu słabo? Bez prawa do błędu.

Warto pamiętać, że żużlowy strój nosi człowiek. "Pozytywny Wariat", bo na motorze bez hamulców, ale kruchy i tworzący widowisko ku uciesze publiki. Truizm polega na tym, że gdyby nie przegrana jednego, inny nie święciłby triumfu. Nie będę więc oceniał, tak mocno w naszym kraju nadwyrężamy instytucję Temidy, kto winien. Pozostanę ze wspomnieniem o Wielkim Człowieku!

... to zdecydowanie nie miało być nasze ostatnie spotkanie! 25-lecie WTS. Kolejna rozmowa. Bez banału. Tak było od początku znajomości. Przed laty, na konferencję prasową, na której byłeś prezentowany jako zawodnik wrocławskiego klubu, podwiózł mnie kumpel. Po spełnieniu dziennikarskiego obowiązku nie miałem jak wrócić do domu. Zaproponowałeś pomoc. "Odwózka pod bramę" i wciągniecie po schodach. Tak się zaczęło.

Ostatnio coraz częściej się witałeś słowami: Skrzynia, jesteś wszędzie! I zaczynaliśmy rozmowy o działaniach "bez barier" we Wrocławiu... o tenisie Waszej Córki... Przypomniałem sobie, bo nie wiem ciągle, jak poskładać myśli… o pierwszej wizycie na wyremontowanym Stadionie Olimpijskim.

Świadkiem mojego wzruszenia, kiedy odwiedziłem po remoncie #nowyOlimpijski, dzięki konsultacjom dostępny dla kibiców z niepełnosprawnościami byłeś Ty... Machałeś do mnie, przejeżdżając specjalnie na jednym kole... duma mnie wtedy rozpierała... obiekt... Kapitan dostrzegający... - dziś cisną się łzy... we Wrocławiu i żużlowym świecie... straciliśmy Piękną Postać... dla Karoli, Dziewczynek, Bliskich najszczersze kondolencje... niech Dobry Bóg pozwoli Ci trzymać gaz na niebie Druhu z najlepszego rocznika...

Bartłomiej Skrzyński

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×