Szymon Woźniak: Los nas nie oszczędzał. Jestem dumny z całej drużyny

Cash Broker Stal Gorzów dzielnie walczyła o mistrzostwo Polski. Końcówka rewanżowego spotkania należała jednak do Fogo Unii Leszno, który zdobyła puchar w PGE Ekstralidze. Srebro gorzowian jest jednak sukcesem z perspektywy sezonu.

Dawid Lis
Dawid Lis
Szymon Woźniak w parku maszyn WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak w parku maszyn
Przypomnijmy, Cash Broker Stal Gorzów wygrała na swoim torze z Fogo Unią Leszno 46:44, ale w rewanżu uległa leszczynianom 40:50. Ten wynik oznaczał złoto dla Unii, choć przez dłuższą część tego pojedynku kibice oglądali wyrównaną walkę na torze i mistrzostwo faworyta nie było przesądzone.

- Naprawdę fajnie to wyglądało. Po 10. biegu mówiłem "oby tak dalej, a będzie dobrze". Niestety, ostatnia seria nie poszła po naszej myśli. To był klucz do tego, że to złoto nam się nie przytrafiło. Wielka szkoda - mówił Szymon Woźniak, który do gorzowskiego zespołu dołączył przed tym sezonem.

Zawodnik wicemistrzów Polski wspomina jednak, że przed sezonem gorzowska Stal nie była stawiana w roli faworyta do medalu. - O wiele krócej chciałbym mówić, że szkoda, aniżeli, że jest super. Wielu ekspertów przed sezonem typowało inaczej i mam nadzieję, że teraz biją się w pierś, kiedy przed telewizorami widzą nas z tymi srebrnymi medalami - dodał.

W tym roku Stal nie miała łatwo. Kontuzje Martina Vaculika, Szymona Woźniaka czy Rafała Karczmarza zdecydowanie utrudniały zadanie tej drużynie. Ostatecznie, kończy ona z srebrnymi krążkami. - Jestem dumny z całej drużyny. Los nas nie oszczędzał. Tyle kontuzji, a my wjechaliśmy do finału i prawie do samego końca walczyliśmy jak równy z równym z drużyną, która jest aktualnie najsilniejszą w Polsce. Powinniśmy być z tego dumni - przyznał Woźniak.

ZOBACZ WIDEO Bayern Monachium na kolanach. Kolejny gol Ondreja Dudy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy 25-latek nie żałuje swojej decyzji o przejściu do gorzowskiego klubu? - Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Jednak czułem frajdę, a to ważne, żeby czuć przyjemność z bycia częścią tej drużyny. Bardzo fajnie się dogaduje z zawodnikami, z trenerem, całym sztabem. To fajnie, że czuję przyjemność z tego, co robię - odparł.

Tegoroczny sezon dla Szymona Woźniaka dobiegł końca. Czy to dobrze? - Sportowo szkoda, że ten sezon się kończy. Pozasportowo, rodzinnie to w sam raz. U mnie w domu dużo się dzieje, wszystkie ręce są potrzebne na pokładzie. Powoli pewnie zaraz zaczną ząbki wychodzić, więc w samą porę będę mógł wziąć sprawy w swoje ręce - zakończył.

Czy srebro Stali Gorzów oceniasz jako sukces?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×