Kluby pytają o zawodnika Falubazu. Chętnych jest wielu, ale wszyscy mogą odejść z kwitkiem
Przed sezonem 2018 Mads Hansen podpisał dwuletni kontrakt z Falubazem. Nie jeździł i pod koniec rozgrywek został wypożyczony do OK Kolejarza Opole. Duńczyk pokazał się z dobrej strony. W Zielonej Górze mają dylemat, co z nim zrobić.
W Falubazie nie mają wątpliwości, że związanie się z zawodnikiem było dobrym ruchem, który może zaprocentować w przyszłości. Jeśli Hansen ma się jednak odpowiednio rozwijać, to musi jeździć. A z tym w Zielonej Górze może być problem, bo klub planuje spektakularne transfery. Do drużyny mają dołączyć Nicki Pedersen i Martin Vaculik. Zostają Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz i Michael Jepsen Jensen. Prawdopodobnie nigdzie nie ruszy się również Sebastian Niedźwiedź. O starty dla Hansena może być naprawdę trudno. Zielonogórzanie nie zamierzają się go jednak pozbywać. Wszystkie oferty wypożyczenia będą raczej odrzucane.
- Mads raczej z nami zostanie, choć ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Na ten moment nie myślimy o wypożyczeniu tego zawodnika do niższej klasy rozgrywkowej - mówi nam Marcin Grygier, rzecznik prasowy Falubazu.
Temat Hansena i Niedźwiedzia dla Falubazu nie jest łatwy. W klubie wiedzą, że obaj żużlowcy mogą siedzieć cały czas w parkingu. Zielonogórzanie po cichu liczą, że przed nowym sezonem pojawi się przepis, który umożliwi takim zawodnikom występy w niższych ligach. Wtedy wszyscy byliby zadowoleni.
Warto także dodać, że Falubaz ma jeszcze w kadrze Alexa Zgardzińskiego, dla którego przyszły rok również będzie pierwszym w gronie seniorów. Decyzja w jego sprawie jak na razie nie zapadła.
ZOBACZ WIDEO Mistrzyni w rzucie młotem uwielbia speedway i kibicuje żużlowcomKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>