Ligi nie wygrał, ale awans wywalczył. To on był najlepszym trenerem 2. LŻ
Mariusz Staszewski przez baraże wprowadził TŻ Ostrovię do Nice 1. LŻ. W finale 2. Ligi Żużlowej co prawda przegrał z faworyzowaną Stalą Rzeszów, ale i tak zasłużył na miano tego najlepszego.
Ten wynik to wielki sukces trenera Staszewskiego, który wykrzesał z ostrowskiej drużyny maksimum możliwości. Jego zespół praktycznie przez cały sezon jechał bardzo równo, a dobry rok przypieczętował właśnie w barażach. Ktoś powie, że przecież Stal wygrała całą ligę w cuglach i tytuł najlepszego trenera powinien trafić w ręce Lecha Kędziory. Sęk jednak w tym, że opiekun rzeszowskiej drużyny miał zespół złożony z gwiazd jak na realia II-ligowe (tzw. samograj) i aż grzechem byłoby nie wygrać ligi. Poza tym przejmował Stal w połowie sezonu, a Staszewski z Ostrovią pracował od samego początku. Dlatego to jemu przysługuje palma pierwszeństwa.
NASZA KOLEJNOŚĆ:
1. Mariusz Staszewski
2. Lech Kędziora
3. Roman Jankowski
Miejsce numer trzy należy się Romanowi Jankowskiemu. Przewodził on prawdziwemu eksperymentowi. Prowadził przecież drużynę, nazwijmy to, mocno kombinowaną. Jednak świetnie odnalazł się w swojej roli, ale Stainer Unia Kolejarz Rawicz może pochwalić się naprawdę dobrym wynikiem. Już sam awans do rundy play-off jest dużym sukcesem. Inna sprawa, że trener wcale nie miał łatwego zadania. Nie zawsze mógł skorzystać z gwiazd Fogo Unii Leszno, a jego podopieczni i tak w niemal każdym spotkaniu zostawiali po sobie dobre wrażenie. Miejsce na podium Jankowskiemu należy się bez dwóch zdań.
ZOBACZ WIDEO Smektała nie zamierza wyrzucać taty z parku maszynKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>