Chciał pokazać, że potrafi jeździć na żużlu, ale miał pustą kieszeń. Nie było go stać na bilety do Anglii
Marcel Szymko miał ambitne plany związane z sezonem 2018, ale nie miał pieniędzy i nic z tego nie wyszło. Ma jednak nadzieję, że za rok pokaże co potrafi.
26-latek miał też w planach starty w Wielkiej Brytanii. Mówił o tym w rozmowie z naszym portalem zimą zeszłego roku. Dlaczego to również nie wypaliło? - Nawiązałem kontakt z kilkoma brytyjskimi klubami, ale nikt w ciemno kontraktu nie podpisze. Nie miałem pieniędzy na podróż i pobyt w Anglii - rozkłada ręce.
Marcel, mimo przeciwności losu i ograniczonych środków, jest bardzo zdeterminowany i zamierza pokazać swoją wartość tym, którzy go krytykują. - Chcę startować. Nie interesują mnie krzyżyki stawiane na mnie. Znam swoją wartość. Utrzymuję doskonałą formę fizyczną, jestem zdrowy i wyleczyłem kontuzję. Jednak sama kondycja i technika nie wystarcza. Sprzęt jest jednym z trzech kluczowych elementów. Nikt tego nie przeskoczy. Oby w 2019 roku było lepiej - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Jakub Jamróg: Nie mam wyrobionej marki. Wciąż musze coś komuś udowadniaćKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>