Rozbijali bank, ale nie wykręcali oczka. Łaguta najbliższy perfekcji

Żaden z uczestników Grand Prix 2018 po turnieju nie mógł powiedzieć, że jest z siebie maksymalnie zadowolony. Nikomu nie udało się bowiem wykręcić oczka, a więc kompletu punktów.

Dawid Borek
Dawid Borek

Wymarzone oczko

3,3,3,3,3,3,3 - o takim rezultacie marzy każdy żużlowiec rywalizujący w cyklu Grand Prix. Perfekcja w rundzie zasadniczej, wygrana w półfinale i triumf w finale, wszystko rzecz jasna w jednym turnieju, to jednak zadanie arcytrudne. Arcytrudne, ale nie niemożliwe, co po raz ostatni udowodnił Greg Hancock, wygrywając Grand Prix Australii w Melbourne w październiku 2015 roku. Od tego czasu kilku żużlowców było blisko wyrównania wyczynu Amerykanina, ale za każdym razem czegoś brakowało.

Kto w sezonie 2018 rozbijał w Grand Prix bank? O tym przekonacie się na kolejnych kartach.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy turniej Grand Prix powinien wygrywać zawodnik, który w swoich wyścigach wywalczy najwięcej punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Daniel Siwak Zgłoś komentarz
    Dokładnie . GP powinno być liczone tak , że wygrywa zawodnik z największą ilością punktów w turnieju . A jak po finale będzię taka sama ilość , to robić bieg dodatkowy . To byłoby
    Czytaj całość
    sprawiedliwe .
    • Mszostus Zgłoś komentarz
      odnosnie ankiety, moim zdaniem punkty dla uczestnikow finalu powinnyc byc stale czyli zwyciezca do klasyfikacji przykladowo wedlug klucza 25,21,18,16 a potem juz tyle ile zawodnik zdobyl tyle
      Czytaj całość
      ma, bo sa czasem takie kwiatki ze zawodnik wygral GP a nie zdobyl najwiecej punktow do generalki. Spokojnie nawet jezeli zawodnik odpadajacy w polfinale zrobilby komplet ale nie dostal sie do finalu zrobilby max 16 ( max z zasadniczej plus 1 z polfinalu) co jest malo prawdopodobne wiec klucz dla finalistow ma sens.