Niedźwiedź nie chce być tylko rezerwowym. Celuje w pierwszy skład Falubazu

Dawid Borek 19 Listopada 2018, 18:45

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksym Drabik kontra Sebastian Niedźwiedź

• To ma być "Super Falubaz". Kaloryfery na brzuchach to nie przypadek

Po zakończonych rozgrywkach Niedźwiedź stanął przed trudnym wyborem, jeśli chodzi o klub, w którym spędzi pierwszy sezon w gronie seniorów. Zdecydował się na pozostanie w Falubazie Zielona Góra, z którym związał się dwuletnim kontraktem.

- Bardzo długo zastanawiałem się, nim podjąłem ostateczną decyzję. Wieczorami miałem wielką głowę. Uznałem, że by się rozwijać, trzeba jeździć z najlepszymi. Nie chciałem robić kroku w tył. Swoje zrobiło też to, że można startować na zasadzie gościa w drugiej lidze i tu poniekąd też mam ustalone plany - tłumaczy żużlowiec.
Niedźwiedź został w Falubazie nie po to, by jeździć wyłącznie na zasadzie "gościa" w 2. Lidze Żużlowej. Zawodnik celuje znacznie wyżej. - Będę walczył o pierwszy skład. Wiadomo, że ciężko będzie wygryźć Nickiego Pedersena czy innych zawodników, ale postaram się, by było jak najlepiej - mówi.