Jacek Gajewski. Żużel według Jacka: Mrozek ma rację w sprawie Łaguty, ale piwa na balkonie nie będzie (felieton)

- W pierwszej lidze nie ma murowanego faworyta do awansu. Nie sądzę, że trener ROW-u będzie mógł od piątej kolejki palić cygaro lub popijać piwo na balkonie - pisze w swoim felietonie były menedżer Get Well Toruń, Jacek Gajewski.

Jacek Gajewski
Jacek Gajewski
Krzysztof Mrozek (po lewej) i Piotr Żyto WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek (po lewej) i Piotr Żyto

"Żużel według Jacka" to cykl felietonów Jacka Gajewskiego, byłego menedżera Get Well Toruń.

***

Prezes Krzysztof Mrozek podczas spotkania z kibicami powiedział, że Grigorij Łaguta wróci, pozamiata wszystkich, a trener Piotr Żyto od piątej kolejki będzie mógł spacerować po balkonie z cygarem lub piwem bezalkoholowym. Co do jednego z szefem z ROW-u się zgadzam. Rosjanin to taki typ zawodnika, który nie będzie potrzebować zbyt wiele czasu, żeby wrócić do ścigania na wysokim poziomie. Jedyna wątpliwość to kwestie sprzętowe. Zastanawiam się, w jakim stopniu jest z tymi tematami na bieżąco, bo w tych tematach wszystko zmienia się bardzo szybko. Umiejętności jednak na pewno nie stracił. Przygotowany pod względem fizycznym też będzie, bo to akurat zawsze było jego atutem.

Nie zgadzam się jednak z tym, że ROW z Łagutą będzie wygrywać wszystkie mecze jedną ręką. Myślę, że żadnego palenia cygar ani popijania piwa nie będzie, bo w lidze jest kilka drużyn, które mogą zagrozić rybniczanom. Myślę, że Nice 1.LŻ będzie bardzo wyrównana. Okres transferowy był ciekawszy niż w PGE Ekstralidze. Mieliśmy kilka naprawdę spektakularnych ruchów.

Wartością dodaną dla rozgrywek będą drużyny z Rzeszowa i Ostrowa, które zastąpiły pilan oraz krakowian. Oba na papierze prezentują się bardzo solidnie i na pewno podniosą poziom ligi. W Nice 1. LŻ nie widzą zresztą zespołu, o którym można by powiedzieć, że przespał okres transferowy.

Mocno swój skład przemeblowało Zdunek Wybrzeże. Jestem przekonany, że gdańszczanie nie będą łatwym rywalem dla ROW-u. Odejście Mikkela Michelsena i Andersa Thomsena to spora strata, ale klub zrobił jednak wszystko, żeby ich zastąpić. Na zapleczu PGE Ekstraligi tacy żużlowcy jak Krystian Pieszczek czy Kacper Gomólski mogą być bardzo skuteczni.

Wiele dobrego można również powiedzieć o drużynach z Daugavpils, Gniezna czy Łodzi. To wszystko sprawia, że według mnie nie ma murowanego faworyta do awansu. A jeszcze trudniej jest mi wskazać zespół, który pierwszą ligę opuści.

Mam jednak pewne wątpliwości dotyczące składu Unii Tarnów. Nie twierdzę, że to oni spadną, bo zespół mają ciekawy. Uważam jednak, że sporo ryzykują. W ich kadrze jest tylko pięciu seniorów. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to pewnie sobie poradzą. Jedna kontuzja może jednak przewrócić ten zespół. To naprawdę niebezpieczna konstrukcja. Żaden inny zespół pierwszoligowy na takie rozwiązanie się zresztą nie zdecydował.

Jacek Gajewski

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy ROW Rybnik awansuje w sezonie 2019 do PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×