Polonia właśnie wyszła ze stanu zapaści. Z Gollobem i Bońkiem będzie już tylko lepiej
- Cieszę się, że Tomasz Gollob wraca do Polonii, że Zbigniew Boniek będzie wspierał klub, bo z dwoma tak wielkimi nazwiskami bydgoski żużel już nie będzie dłużej skazany na przeciętność - komentuje Wojciech Danikiewicz zmiany w Polonii.
Wcześniej mówiło się, że Gollob i Boniek mogą być przedstawieni jako akcjonariusze. Podano jednak inne role. - Nie czuję jednak w związku z tym żadnego rozczarowania - komentuje Dankiewicz. - Dla mnie ważne, że takie nazwiska są przy klubie, bo to pokazuje, że mamy naprawdę poważny temat, a nie zabawę w piaskownicy. Myślę, że dla kibiców też nie ma znaczenia, że Boniek czy Gollob nie zostali przedstawieni jako właściciele.
- Byłbym natomiast ostrożny w snuciu jakichś wielkich planów - stwierdza nasz ekspert. - Bardzo delikatnie podchodzę więc do szans Polonii na start w tegorocznym play-off. Dwie gwiazdy są, ale to dopiero pierwszy krok. Z tego nie będzie od razu wielkiego bum, na to trzeba jeszcze poczekać. Najważniejsze jednak i to podkreślam, jest dla mnie to, iż drużyna nie zniknie z mapy. Był marazm, jechali na oparach, a teraz dostali zastrzyk z nitrometanu i powinno być o wiele lepiej.
Dankiewicz dobrze wróży Polonii także z tego powodu, iż widzi większe zaangażowanie władz miasta. - To zawsze robi dobrze klubowi, co widać po Lesznie czy Częstochowie. A jeśli dodamy, że na fotelu prezesa jest Jerzy Kanclerz, to nie mam więcej pytań. To fachowiec. Z nim, Gollobem i Bońkiem Polonia wzniesie się kiedyś na wyżyny - kończy Dankiewicz.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Tomek Gollob budzi się do życiaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>