To się nie może udać. Wanda Kraków będzie autsajderem (nasz typ)
Kadra Wandy Kraków wygląda bardzo blado, próżno szukać choćby jednej armaty. To może skutkować tylko jednym: krakowianie będą autsajderem 2. Ligi Żużlowej. Inaczej być nie może. Tu nie pomoże nawet cud.
Z tej mieszanki wychodzi nam drużyna, która według prognoz będzie odstawała od pozostałych w 2. Lidze Żużlowej. I to będzie odstawała zdecydowanie, bo prawda jest taka, że w Grodzie Kraka nie ma komu ciągnąć wyniku. W składzie nie ma ani jednego zawodnika, który gwarantuje pokaźne zdobycze punktowe. Smutne, ale prawdziwe.
- Dążymy do tego, aby już w sezonie 2020 móc skompletować lepszą drużynę. Chociaż nie podzielam stwierdzenia, że ten skład jest słaby. Uważam, że stać go na wiele. Jest młody, ambitny, waleczny i będzie w nim chęć pokazania się - stwierdził po zakończeniu minionego okresu transferowego Paweł Sadzikowski, prezes krakowskiego klubu (czytaj więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Kołodziej i Dudek mówią o gigantycznych kosztach zawodnikówJest jednak druga strona słabiutkiej kadry Wandy na tegoroczny sezon. Być może w tych przejściowych dla krakowian rozgrywkach wypali jeden, a może i dwóch zawodników. Takim może być choćby Jordan Stewart, którego czeka debiut w polskiej lidze. Młody Australijczyk na innych arenach zdążył już pokazać, że potrafi się ścigać, co udowodnił choćby w mistrzostwach Australii.
Rywalom sporo krwi może napsuć też Tero Aarnio. 35-letni Fin ma za sobą naprawdę udany sezon, dzięki któremu zwrócił na siebie uwagę polskich działaczy. Jeśli zbuduje podobną formę i w tym roku, może być czarnym koniem w talii trenera Burzy.
- To będzie mój pierwszy pełny sezon, ale zbierałem doświadczenie przez wiele lat jazdy w Szwecji, Anglii czy Danii. Wiem, że każdy kraj jest inny. Niemniej widziałem już tyle torów, że nic mnie nie zaskoczy. Po takim sezonie mam ochotę zrobić krok do przodu i Polska to właściwe miejsce, by to uczynić. Powiem więcej: nigdy nie czułem się bardziej gotowy, by jeździć w waszej lidze - mówił nam Fin (czytaj więcej TUTAJ).
Strach się bać, co będzie pokazywała Wanda w meczach wyjazdowych. A co, jeśli chodzi o spotkania domowe? Tutaj krakowianie mogą utrzeć nosa kilku rywalom. Być może nie tym z czołówki 2. Ligi Żużlowej, choć żużel widział już nie takie przypadki. Jeden, dwa, a może nawet trzy wygrane mecze nie sprawią jednak, że Wanda ucieknie z dołu tabeli.
MÓJ TYP - 7. miejsce.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>