GKSŻ wyjaśnia zasady nominacji zawodników do eliminacji do Grand Prix i SEC. Żadnej złośliwości nie było

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
zdjęcie autora artykułu

Maciej Janowski i Piotr Pawlicki nie znaleźli się w gronie zawodników nominowanych do jazdy w eliminacjach do Grand Prix. Da się słyszeć głosy, że to kara za bunt w Pile i nie tylko. GKSŻ postanowiła wyjaśnić zasady, by uciąć spekulacje.

GKSŻ tłumaczy, że Maciej Janowski i Piotr Pawlicki nie zostali odsunięci od startu w eliminacjach do Grand Prix z powodu buntu w Pile. Przypomnijmy, że za namową tej dwójki pozostali żużlowcy odmówili 20 kwietnia jazdy w finale Złotego Kasku.

Stanowisko centrali to odpowiedź na pojawiające się spekulacje o braku dwóch ważnych nazwisk na liście nominowanych do jazdy w eliminacjach do GP. Inna sprawa, że wszelkie dywagacje mają o tyle uzasadnienie, iż od pewnego czasu mamy zimną wojnę na linii działacze - zawodnicy kadry. Pawlicki podpadł już jakiś czas temu za to, że nie pojawił się na zgrupowaniu w Zakopanem. Po buncie w Pile żużlowiec zarobił kolejne punkty minusowe, Janowski też.

Więcej o buncie w Pile przeczytasz tutaj: Upór zawodników i zaniedbania zabiją klub?

W GKSŻ mówią nam jednak, że nie było skreśleń za bunt, bo wtedy na liście nie byłoby też Szymona Woźniaka (trzeci z buntowników z Piły). Ostatecznie związek miał przyjąć zasadę, że w szóstce na eliminacje znajdą się zwycięzcy rund eliminacyjnych do finału ZK (Piotr Protasiewicz, Paweł Przedpełski, Szymon Woźniak) oraz drugi zawodnik z kwalifikacji z Piły (Krzysztof Buczkowski), gdzie miał się odbyć finał.

ZOBACZ WIDEO Świetny Tai Woffinden. Zobacz skrót meczu Betard Sparta Wrocław - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Stawkę uzupełniono o dwie dzikie karty. Jedną dano Bartoszowi Smektale, który zbiera bonusy za ubiegłoroczne mistrzostwo świata juniorów. Dostał też dziką kartę na GP Warszawy. Druga dzika karta powędrowała do Jarosława Hampela, o czym mówiono już od miesiąca. Trener kadry Marek Cieślak ceni wyjątkowo tego zawodnika. Chciał go nagrodzić za to, że stawia się na każde jego wezwanie, ale i też za trudną walkę o powrót na tor po ciężkiej kontuzji, jakiej Jarek doznał w półfinale DPŚ.

Czytaj także: Hans Nielsen nie miał uwag do toru, polskie gwiazdy już tak

Jeśli chodzi o eliminacje do SEC, to tu podjęto decyzję o losowaniu. Z grona finalistów Złotego Kasku aż 12 zawodników zgłosiło chęć startu w tychże eliminacjach, stąd taka decyzja. Wyjaśnijmy, że Pawlickiego i Janowskiego nie było na liście chętnych. Swoją drogą, to w PZM i GKSŻ nie powinni się dziwić spekulacjom. W końcu 20 kwietnia w Pile żużlowcy usłyszeli od trenera kadry, że na buncie mogą tylko stracić, że to może ich kosztować pominięciem w nominacjach do startu w eliminacjach do GP i SEC.

Źródło artykułu:
Czy GKSŻ zastosowała dobry klucz przy rozdziale nominacji do startu w eliminacjach do GP?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
a13
25.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leśne dziadki ze związku próbują zniszczyć polski żużel dla własnych ambicji. Szlag by ich trafił :/  
Atito
25.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pewnie zadnych zlosliwosci ani kar, jednak w Przegladzie Sportowym jest napisane: Wiele wskazuje na to, że działacze wzięli to sobie do serca i całej sprawy nie zakończą po rozdaniu nominacji d Czytaj całość
avatar
zibo180
25.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Piotr Pawlicki,Wozniak i Janowski za buntowanie innych żużlowców powinni zostać zawieszeni w ekstralidze na kilka kolejek  
avatar
Corlleon
24.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Da się słyszeć głosy, że to kara za bunt w Pile i nie tylko" heheh a jaki portal pierwszy to rozdmuchał i pisał ze to za ten bunt wlasnie? A teraz takie troche odwracanie kota ogonem hehe  
avatar
Krzysztof Olejnik
24.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Protasiewicz, Przedpełski. Zwłaszcza ten drugi pasuje do Gp. Z formą z tego roku. Katastrofa te wybory. Działacze powinni przestać wzajemnie się adorować. Zero refleksji i troski o jakość żużl Czytaj całość