Siódemka Nice 1. LŻ: Menedżer Startu człowiekiem głębokiej wiary. W doświadczeniu siła

Niedzielny mecz w Łodzi pomiędzy Orłem i Car Gwarant Startem Gniezno (41:49) uzupełnił czwartą kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej. W tej rundzie popis dał Grzegorz Walasek, który był czołową postacią Arged Malesa TŻ Ostrovii.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
Adrian Gała WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Adrian Gała
Oliver Berntzon (Car Gwarant Start Gniezno). Wygrana gnieźnian w zaległym starciu w Łodzi była dość sporego kalibru niespodzianką. Najwięcej punktów dla drużyny z Wielkopolski zdobył Szwed, więc nie mogło go zabraknąć w naszym zestawieniu. Przełomowy był bieg szósty, w którym razem z Oskarem Fajferem pokonał podwójnie m.in. Tobiasza Musielaka. Od tego momentu przyjezdni rozpoczęli marsz po meczowe zwycięstwo.

Grzegorz Walasek (Arged Malesa TŻ Ostrovia). Pod koniec kwietnia ostrowianie podejmowali drużynę Lokomotivu Daugavpils. Mecz zakończył się ich wygraną 50:40, a prym wśród gospodarzy wiódł właśnie były mistrz Polski. Punkty zdołał mu odebrać jedynie Wadim Tarasienko.

Tomasz Gapiński (Arged Malesa TŻ Ostrovia). Obok Grzegorza Walaska był wiodącą postacią ostrowian. Razem z bonusami zdobył tyle samo punktów co kilka lat starszy kolega. W doświadczeniu siła.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszy

Adrian Gała (Car Gwarant Start Gniezno). Menedżer gnieźnieńskiej ekipy, Rafael Wojciechowski, zaryzykował i desygnował Adriana Gałę jako prowadzącego parę z juniorem. Wierzył, że ten manewr wypali i dobrze, że jest człowiekiem głębokiej wiary, bowiem jego manewr zdał egzamin. Gała dobył 10 punktów i był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem zespołu.

Kacper Woryna (PGG ROW Rybnik). Mecz w Rybniku, gdzie PGG ROW podejmował tarnowską Unię, zakończono po 13 biegach ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne. Gospodarze wygrali 43:35, a prym wśród nich wiódł właśnie Woryna, który zdobył 10 "oczek".

Czytaj także: Siedmiu wspaniałych: Miesiąc i Sajfutdinow w końcu wśród najlepszych!

Robert Chmiel (PGG ROW Rybnik). Rybniczanie nie mieli łatwej przeprawy z tarnowskimi Jaskółkami i choć wygrali to musieli się sporo napracować. Sporą różnicę zrobił właśnie Robert Chmiel, który w czterech startach wywalczył 8 punktów i 2 bonusy.

Kevin Fajfer (Car Gwarant Start Gniezno). Jego dorobek z tego zestawienia jest najmniejszy (5+1), ale był niezmiernie istotny w starciu gnieźnian w Łodzi. Przywożąc z Mirosławem Jabłońskim 5 punktów w 12. biegu wyprowadził Start na ośmiopunktowe prowadzenie w meczu.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zaskoczyła cię wygrana Startu w Łodzi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×