Kupował, kupował i wreszcie znalazł. Szybki Krzysztof Kasprzak wraca na dobre?
Truly.work Stal Gorzów pokonała w piątek MRGARDEN GKM Grudziądz 51:39. Jednym z ojców sukcesu był Krzysztof Kasprzak, który odpalił po kilku słabszych występach, kiedy to miał spore problemy sprzętowe.
Jeździec truly.work Stali Gorzów nie zamierzał ani zrzucać winy na swojego tunera, ani tym bardziej rezygnować. Szukał za to następnych jednostek, które mogłyby spełnić oczekiwania. - Chodzi o kwestię dopasowania. Tydzień temu mówiłem, że będę tak długo kupował, aż nie zacznę robić punktów. Jest już lepiej - przyznał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: SEC Challenge: Węgierska batalia o awans. Marzy o nim kwartet Polaków (zapowiedź)
Co jednak zdążyło się zmienić w przeciągu siedmiu dni? - Silniki zawsze były dobre. Wtedy był pech, a teraz po prostu miałem szczęście. To wszystko - mówił o swoich silnikach wychowanek Unii Leszno.
ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Get Well Toruń mogą czuć się urażeni słowami Przemysława Termińskiego34-latek zaprzecza, że z uwagi na kłopoty sprzętowe, pojawiły się również problemy natury psychicznej. Kibicom Stali pozostaje wierzyć, że wynik w meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz nie będzie jednorazowym wyskokiem. - Nie ma żadnej blokady, każdy z nas jest profesjonalistą i przyjeżdża na mecze robić punkty. Jeżeli nie masz dobrego, szybkiego motoru, to jedziesz za nimi - zakończył Kasprzak.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>