Żużel. Na torze Nicki Pedersen omal nie staranował kolegi z zespołu. Po meczu wyraził skruchę

Nicki Pedersen w niedzielnym meczu Falubazu z Włókniarzem zrobił wszystko, by ośmieszyć hasło Falubaz Family. W 9. biegu Nicki nie miał taryfy ulgowej dla kolegi z zespołu Michaela Jepsena Jensena.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Nicki Pedersen WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
Nicki Pedersen w niedzielę przypomniał, że nigdy nie był grzecznym chłopcem. Zdarzenie mogło o tyle dziwić, że Duńczyk nie przebierał w środkach, walcząc o drugą pozycję z kolegą z zespołu Michaelem Jepsenem Jensenem. Jakby tego było mało, Pedersen po meczu Stelmet Falubazu Zielona Góra  z forBET Włókniarzem Częstochowa  (49:41) nie wyszedł do kibiców, by podziękować im za doping. Wiele osób w klubie było tym zdziwionych, ale żadnej kary dla Nickiego nie będzie.

- Zaraz po dziewiątym biegu Nicki miał ochotę na wymianę zdań z Michaelem, ale menedżer Adam Skórnicki rzucił krótko, że żadnych dyskusji w parku maszyn, przy kamerach i przy świadkach, nie będzie - mówi nam prezes klubu Adam Goliński. - Potem Nicki obejrzał sobie wyścig już na spokojnie i zobaczył, kto był szybszy. Dzięki temu zrozumiał, że popełnił błąd. Przyznał się do tego, powiedział, że Michael był w tym momencie tym lepszym z pary. Nie przeprosił kolegi, ale skwitował, że nie ma problemu i jedziemy dalej.

Czytaj także: Trener Włókniarza: Rywale wybili nam play-off z głowy

- A do kibiców nie poszedł, bo był poirytowany swoim wynikiem - wyjaśnia Goliński. - 6 punktów i 2 bonusy, to nie był najlepszy rezultat. Musimy przy tym pamiętać, że Nicki miał dobry numer, więc to jeszcze potęgowało jego frustrację. To już drugi mecz, wcześniej to samo mieliśmy z GKM-em, gdzie Pedersen był dramatycznie wolny. Rozmawialiśmy już zresztą o tym, bo z silnikami Duńczyka coś trzeba zrobić. Na szczęścia słabsza dyspozycja Nickiego nie odbiła się na wyniku pierwszej pary, bo Michael dobrą jazdą zniwelował straty kolegi.

- Słabsza jazda i zachowanie Nickiego nie oznaczają, że teraz dostanie gorszy numer i zostanie ukarany - komentuje Goliński. - Tak to u nas nie działa. Taktykę ustalamy pod tor i rywala. Zresztą po raz kolejny pokazaliśmy, że numery nie jadą. Proszę zobaczyć, że w niedzielę to doparowi, czyli ci z teoretycznie gorszymi numerami, zdobyli więcej punktów - kończy prezes.

Czytaj także: Noty po meczu Falubaz - Włókniarz. Nicki nie był dziki, więc jest zły


ZOBACZ WIDEO Łaguta na ostatnich metrach uratował remis! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Falubaz powinien jakoś ukarać Pedersena za zachowanie w meczu z Włókniarzem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×