PGE Ekstraliga. Sala tortur dla Pedersena? Skórnicki staje w obronie Duńczyka

- Nie wiem, czy chcielibyśmy zaprosić Nickiego do sali tortur, by przetestować niektóre urządzenia?! - pyta Adam Skórnicki, który staje w obronie Nickiego Pedersena po meczu Stelmet Falubaz - forBET Włokniarz (49:41).

Dawid Borek
Dawid Borek
Marek Hućko, Nicki Pedersen WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Hućko, Nicki Pedersen
Nicki Pedersen w konfrontacji z forBET Włókniarzem Częstochowa startował w parze wspólnie z Michael Jepsenem Jensenem. W 9. biegu drugi z nich podniósł koledze z duetu ciśnienie, mijając go na ostatnim łuku. W efekcie Pedersen ukończył wyścig na trzeciej lokacie, a że wcześniej został wykluczony Miedziński, to trzykrotny mistrz świata nie zyskał punktu bonusowego. Czyli stracił pieniądze. Po mecie machał ręką na Jepsena Jensena, wyrażając swoje niezadowolenie.

- Jeżeli ktoś nie robi takich wyników, jakich oczekuje sam od siebie, to później jest moment frustracji. Ja już jestem do takich rzeczy przyzwyczajony, jeździłem na żużlu przez 20 lat, takie coś działo się zawsze. Nie wiem, czy chcielibyśmy zaprosić Nickiego do zielonogórskiej sali tortur, by przetestować niektóre urządzenia?! Czasami mam wrażenie, że to by sprawiło niektórym największą radość - mówi Adam Skórnicki.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Falubaz - Włókniarz. Nie był dziki, więc był zły. Junior przyćmił gwiazdy (noty)

- Moje wnioski są takie, że jeśli za bonus nie ma gratyfikacji, to trzeba zdobyć punkty, za które są płacone pieniądze. Myślę, że każdy z nas idąc do pracy podchodzi do tego tak samo. No chyba, że jesteście inni? - pyta menedżer Stelmet Falubazu Zielona Góra, zdradzając, że w parku maszyn między Duńczykami już nie iskrzyło.

ZOBACZ WIDEO Zeszłoroczny sezon mógł uśpić Włókniarza. Czy należało mocniej powalczyć o Vaculika?

- W czasie meczu nie bije się niepotrzebnie piany. Najważniejsze, że zawodnicy zachowali spokój i nic się nie działo. Zdawaliśmy sobie sprawę, że najpierw trzeba wygrać mecz, a później można różne rzeczy wyprostowywać. Każdy obserwuje i ma swoje stwierdzenia na temat tej współpracy - tłumaczy Skórnicki.

Pedersen w spotkaniu z forBET Włókniarzem wyraźnie się męczył, brakowało mu prędkości. Zawody zakończył z dorobkiem sześciu punktów i dwóch bonusów w czterech wyścigach. Jak na takiego zawodnika, który dodatkowo startował pod "9", to wynik przeciętny.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Hit w pigułce. Szkoda, że Cieślakowi nie chciało się tłumaczyć. Dlaczego nie puścił Gruchalskiego?!

- W tym meczu jednostki od jednego tunera miały duże problemy. Na szczęście Nicki w porę się zorientował, zmienił motocykl i dało nam to 5:1. Na pewno można powiedzieć, że Pedersen punktowo wypadł słabiej, ale z drugiej strony miał taki dorobek, że równie dobrze mógł jechać w 14. biegu - stwierdza Skórnicki.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy jesteś usatysfakcjonowana/y dotychczasowymi wynikami Pedersena w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×