Żużel. Unia - Start: Peter Ljung klasą dla samego siebie. Jechał jak niegdyś Tony Rickardsson (noty)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Peter Ljung w barwach Unii Tarnów
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Peter Ljung w barwach Unii Tarnów
zdjęcie autora artykułu

Kibice w Tarnowie z nostalgią wspominają czasy, kiedy w Unii Tarnów jeździł Tony Rickardsson. Teraz serca kibiców zdobywa inny Szwed. Peter Ljung w meczu ze Startem Gniezno jechał tak błyskotliwe jak niegdyś były mistrz świata.

Noty dla zawodników Unii Tarnów:

[tag=11128]

Peter Ljung[/tag] 6. Występ doskonały. Wielkie oklaski dla Szweda, który w tym meczu pokazał, jak ważny jest dla swojej drużyny. Nawet, gdy przegrał start, szybko przebijał się na czoło stawki. Bezapelacyjnie ojciec tego zwycięstwa. Swoją drogą w Tarnowie mogą pluć sobie w brodę, że przed rokiem nie zostawili Ljunga w drużynie. Z nim w składzie być może udałoby się utrzymać w PGE Ekstralidze.

Ernest Koza 2. Wielka ambicja i serce do walki. To jednak trochę mało, gdy pod czterema literami nie ma co jechać. Wychowanek Unii Tarnów ma problem sprzętowy. Po spotkaniu mówił, że nie może znaleźć optymalnych ustawień motocykla. Widać było, że się okropnie męczył. Nie ma się co załamywać. Trochę pracy i będzie lepiej. Potencjał jeździecki w każdym razie jest. Artur Czaja 3. To nie był jego dzień. Raz wygrał, jednak częściej przyjeżdżał na końcu stawki. Jego konto szczególnie obciąża bieg czternasty. Wyszedł z Kaczmarkiem na podwójne prowadzenie, ale szybko spadł na ostatnie miejsce. To był ważny wyścig, który mógł zdecydować o porażce drużyny. Teraz - podobnie jak Kozę, czeka go praca przy sprzęcie.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Kamil Glik krytycznie o grze reprezentacji. "Kolejne spotkanie zaczynamy bardzo słabo"

Daniel Kaczmarek 4. Co najmniej poprawny występ. Jak urwał się ze startu, to jechał bardzo dobrze. Gdy moment startowy był słabszy, wtedy nie było tak kolorowo. Tak czy siak, trzecia siła w tarnowskiej drużynie. Swoje zrobił. Brawo.

Magazyn PGE Ekstraligi: Cud, że w Częstochowie nie doszło tragedii. Łaguta nie chciał skrzywdzić Woffindena. CZYTAJ WIĘCEJ! Wiktor Kułakow 5. Najpierw stoczył walkę, aby zdążyć na mecz z sobotnich zawodów we Francji. Udało się. Później po heroicznej walce wspólnie z Ljungiem zapewnili zwycięstwo swojej drużynie w biegu 15. Rosjanin jest teraz naprawdę w gazie. Bez wątpienia jeden z czołowych zawodników ligi.

Mateusz Cierniak 3. Wygrał wyścig młodzieżowy - to na plus. W dwóch pozostałych biegach nie przywiózł punktów. Raz, że jego motocykl specjalnie szybki nie był, a dwa - popełniał błędy jeździeckie. Takie mecze mogą mu się jednak zdarzać. Kibice liczą pewnie na jego lepszą jazdę, ale trzeba trochę poczekać. To, czego teraz młodzieżowiec potrzebuje, to dużo jazdy i zbieranie doświadczenia.

Przemysław Konieczny 1. W zasadzie nie ma zbyt wiele o czym pisać. Kompletnym outsiderem może nie był, ale do jakichkolwiek punktów też daleka droga. Zaryzykujemy, że lepszym ruchem byłoby postawienie na Dawida Rempałę.

Noty dla zawodników Car Gwarant Startu Gniezno:

Mirosław Jabłoński +3. Punktowo całkiem nieźle. 7+2 w czterech starach to przyzwoity wynik. Wydawał się szybki, jechał bardzo inteligentnie. Dlatego dziwić może jego brak w biegach nominowanych. Kierownictwo Startu postawiło na Adriana Gałę, którego jazda niczego dobrego nie wróżyła. Jabłoński może czuć się nieco rozczarowany.

Jurica Pavlic +3. Identyczna nota jak u Jabłońskiego, bo i występ bardzo podobny. Razem stworzyli naprawdę silną (i trochę nieprzewidywalną) parę Startu. Chorwat może żałować jednego zera. Gdyby nie ta wpadka, jego dorobek byłby znacznie okazalszy.

Oliver Berntzon +4. Wpadka w pierwszym starcie, ale później szybko się przełożył i był już skuteczny. Szwed swoje zrobił i nie zawiódł. Widać było w jego jeździe, że z każdym biegiem uczył się tarnowskiego toru.

Oskar Fajfer +4. Punktowo wypadł tak samo jak Szwed, ale to chyba on był w Tarnowie najszybszy spośród wszystkich zawodników gości. Najlepiej zresztą znał ten tor, bo w poprzednich latach, startując jeszcze w PGE Ekstralidze, miał okazję jeździć w pojedynkach z Unią. Piątki jednak nie będzie, bo na jego koncie próżno szukać dwucyfrowego dorobku.

Adrian Gała 3. Jak na najlepszego zawodnika Nice 1. LŻ. to trochę zbyt mało. Niby punkty jakieś są, ale na torze kiepsko to wyglądało. Sylwetka raziła po oczach. Misterem elegancji Gała chyba nigdy nie będzie. Nie pomógł też drużynie w decydującym wyścigu 15. Niespecjalnie to wyglądało.

Kevin Fajfer -3. Nieźle wypadł w biegu młodzieżowym. Nękał atakami prowadzącego Cierniaka. Później jednak zgasł. Wydawało się, że powalczy nawet z seniorami, ale chyba zaczął błądzić w ustawieniach sprzętu.

Damian Stalkowski +2. Niewiele słabszy występ od Fajfera. Absolutne minimum wykonał, czyli w biegu juniorskim pokonał Koniecznego, a w czwartym wyścigu przywiózł Cierniaka. Tak poza tym, występ raczej anonimowy.

SKALA OCEN 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Włókniarz - Falubaz. Toruński duet wreszcie pojechał na miarę oczekiwań. Przedpełski stłamsił Dudka

Źródło artykułu:
Czy zarówno Unia Tarnów jak i Start Gniezno awansują do play-offów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
kibic_UT
11.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zgadzam się z Autorem, jestem przekonany, że gdyby "prezes" postawił w zeszłym roku na Ljunga, który baaardzo chciał zostać w Tarnowie, a nie na Pająka, nadal cieszylibyśmy się w tym roku ekstr Czytaj całość
avatar
Godfather-Darth Vader
10.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś za niskie oceny dla Startu. Bezmózgowie.