Żużel. W warsztacie sprzęt za blisko 5 milionów, a wyniku nie ma. W czym problem?
Polski tuner Ryszard Kowalski rok temu był numerem 1. Teraz już nie jest tak kolorowo, choć mechanik spod Torunia się nie oszczędza. Na wyposażenie warsztatu wydał już prawie 5 milionów.
Ktoś powie, że przecież Bartosz Zmarzlik korzysta z silników Kowalskiego i nie prezentuje się źle. Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że nasz wicemistrz świetne rezultaty osiąga dzięki olbrzymiej determinacji. Bartosz potrafi też z każdego silnika wycisnąć nie 100, ale 110 procent. Właśnie dlatego jego notowania są wysokie, bo już pozostali klienci Kowalskiego z Grand Prix jeżdżą w kratkę. To dotyczy także mistrza świata Taia Woffindena. Teraz leczy on kontuzje, ale przed pójściem na L-4 Tai wcale nie był szybki.
Czytaj także: To Morris rozdaje karty w Grand Prix
Na czym polega problem Kowalskiego? W środowisku krąży dokładnie jedna wersja na ten temat. Tuner miał rok temu kłopot z silnikami polegający na tym, że przy wysokich temperaturach nie funkcjonowały one, jak należy. Kowalski chciał zimą naprawić usterkę. Wypuszczona w tym roku partia jest podobno mocniejsza od ubiegłorocznej, ale i też bardziej podatna na zmianę warunków torowych, jak i pogodowych.
Zawodnicy muszą się naprawdę nagimnastykować, żeby na tych nowych silnikach złapać odpowiednie regulacje. Można usłyszeć, że młodsi żużlowcy, którzy nie mają takiej wiedzy o sprzęcie jak ich starsi koledzy, ani też nie mają w teamie doświadczonych majstrów, wolą odłożyć silnik Kowalskiego na półkę i wziąć coś innego, coś, co łatwiej dostroić.
Czytaj także: Jest mechanik, który pożycza innym silniki
To, co napisaliśmy, nie znaczy, że Kowalski się skończył. Wciąż jest dobry, wciąż jest w czołówce, ale to nie jest numer 1. W każdej chwili może jednak wrócić. Być może wystarczy radykalna zmiana pogoda, a może problem uda się rozwiązać dzięki naniesieniu jakichś drobnych korekt. W ciemno można założyć, że Kowalski poświęca każdą wolną chwilę na rozwiązanie problemu. Łatwo z pewnością nie jest, bo w trakcie sezonu dochodzą serwisy silników, a to zabiera sporo czasu.
Follow @ostafinski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>