Żużel. MRGARDEN GKM - truly.work Stal: Pawlicki królem "orbity" przy H4. Pierwsza para gości położyła mecz (noty)

MRGARDEN GKM Grudziądz pokonując truly.work Stal Gorzów 51:38 dopisał do swojego dorobku w tabeli 3 punkty i zrobił olbrzymi krok w stronę play-offów. Do wygranej grudziądzan prowadzili Przemysław Pawlicki i Artiom Łaguta.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
mecz GKM - Stal WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz GKM - Stal
Noty dla zawodników truly.work Stali Gorzów:

Szymon Woźniak 2. Tego dnia był kompletnie pogubiony na grudziądzkim torze. W drugim swoim biegu wystartował najlepiej, objął prowadzenie, ale tylko on sam wie, co się wydarzyło na wyjściu z wirażu. Wyjechał szeroko i przemknęli obok niego gospodarze. Zapisał trzy punkty w wyścigu w kadłubowej obsadzie, w którym pokonał Marcina Turowskiego i tylko to podnosi mu ocenę.

Peter Kildemand 1. Duńczyk zwyczajnie skompromitował się w trzecim starcie odjeżdżając od taśmy po wykluczeniu Łaguty. Jak się później okazało, ten kardynalny błąd, jak nazwał go trener Stanisław Chomski, kosztował gorzowian bonus. - Chłopak jest totalnie załamany - dodawał szkoleniowiec (całość tutaj ->>). Cóż, współczujemy Kildemandowi, ale fakty są dla niego brutalne.

Krzysztof Kasprzak 4+. Takiego Kasprzaka jak w pierwszym jego wyścigu chcieliby oglądać kibice Stali - szybkiego, zdecydowanego i zdeterminowanego, a przede wszystkim kończącego wyścig na czele stawki. Później brakowało u niego zwycięstw, pojawiło się nawet zero, ale nie można odmówić mu tego dnia waleczności.

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o Kościucha. Frątczak: Pokazałem mu, kto tu rządzi

Anders Thomsen 4. Nie był to jakiś błyskotliwy występ, ale też ustrzegł się większych błędów. Pojechał po prostu zgodnie z oczekiwaniami. Przecież nie można spodziewać się, że w każdym wyjazdowym meczu pojedzie tak jak w Częstochowie, gdzie był niemalże nieuchwytny.

Bartosz Zmarzlik 5-. Na wyjazdach w tym sezonie przytrafiają mu się wpadki i tak też było w Grudziądzu, gdy został podwójnie pokonany (za to minus). Mimo to był najlepszym zawodnikiem gości, dla których zdobył 14 punktów. Trzy indywidualne zwycięstwa na jego koncie, waleczność na dystansie jak zawsze, więc jak najbardziej zasłużona "piątka".

Rafał Karczmarz 1. Sprawiał wrażenie kompletnie nieobecnego w tym meczu. Tor grudziądzki był wymagający, ale czy tylko to było powodem tego, że junior gorzowian wyglądał tak, jakby jechał na pół gwizdka? Goście mogą żałować, bo Karczmarz w swojej normalnej dyspozycji na pewno dołożyłby kilka punktów do dorobku zespołu i bonus byłby po ich stronie.

Mateusz Bartkowiak 2. Prowadził w biegu młodzieżowym po bardzo dobrym starcie, ale do mety dojechał drugi, bo wyprzedził go Marcin Turowski. W swoich kolejnych biegach nie miał za wiele do powiedzenia w konfrontacji z seniorami.

Alan Szczotka bez oceny. Nie startował.

Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:

Kenneth Bjerre 4+. Mecz bez zera, meczem straconym - to tak trochę z przymrużeniem oka, ale coś w tym jest. Duńczyk sporadycznie zalicza w Polsce mecze, w których przynajmniej raz nie przyjeżdża do mety ostatni. To zaniża mu ocenę z "piątki", bo w czterech pozostałych startach spisywał się wedle oczekiwań.

Antonio Lindbaeck 4. Wywalczył siedem punktów i dwa bonusy. Takie rezultaty Szweda na pewno zadowalają kibiców GKM-u, jak i klub, ale wszyscy dobrze wiemy, że stać go na jeszcze więcej. Na ten moment jednak wydaje się, że dorobek płatnych dziewięciu "oczek" jest adekwatny do jego aktualnej dyspozycji.

Czytaj także: Fatalna sytuacja Get Well, GKM wjechał do pierwszej czwórki. Zobacz tabelę i statystyki PGE Ekstraligi

Przemysław Pawlicki 5-. Minus za pierwszy wyścig, na który najwyraźniej źle ustawił sprzęt. Drugiej podwójnej porażki nie liczymy, bo losy spotkania, jak i całego dwumeczu, były rozstrzygnięte i na dobrą sprawę Pawlicki mógł ten bieg oddać juniorowi. Nikt mu jednak nie ma tego za złe, bo z przyjemnością oglądało się jego szarże przy samej bandzie, czasami na wyprostowanym motocyklu. Dusza krzyczała "jeszcze, jeszcze!". Wielkie brawa dla Pawlickiego, który wyrasta na króla jazdy po szerokiej przy Hallera 4.

Krzysztof Buczkowski 3+. Źle zaczął i źle skończył. Na dzień dobry przywiózł zero, w ostatnim zaś starcie spotkał go pech w postaci defektu motocykla - przebita opona. W środkowej fazie spotkania podążał za partnerem z pary, Pawlickim, jak cień i za to plus.

Artiom Łaguta 5+. Tego dnia był po prostu nieomylny, ale nie ukończył meczu z kompletem punktów. Dlaczego? Bo tuż przed startem do jego trzeciego wyścigu awarii uległ motocykl. To oczywiście nie jego wina, ale trzymamy się zasady, że "szóstkę" otrzymuje tylko ten, który ukończył każdy wyścig oraz nie został pokonany. Poza tym, mógł wykazać się cwaniactwem i wepchnąć maszynę w taśmę. Wówczas pojechałby za niego rezerwowy.

Kamil Wieczorek 3. Dwukrotnie uporał się z Rafałem Karczmarzem, więc pewnie plan minimum nakreślony na te zawody, a więc nie przegrywanie z juniorami gości, wypełnił. Do wyższej oceny zabrakło nieco nawiązania skutecznej rywalizacji z którymś z seniorów.

Czytaj także: Żużel. Adam Krużyński nie kryje rozczarowania: To było żenujące! Jesteśmy bardzo słabi!

Marcin Turowski 4+. Jego jazda tego dnia musiała się podobać. Przez moment jego plecy oglądał przecież nawet Bartosz Zmarzlik. W pojedynku z Szymonem Woźniakiem nie dawał za wygraną i ambitnie ścigał byłego mistrza Polski. Bardzo pewny na motocyklu i zdecydowany. Brawo.

Roman Lachbaum bez oceny. Nie startował.

SKALA OCEN
6 - Fenomenalnie
5 - Bardzo dobrze
4 - Dobrze
3 - Przeciętnie
2 - Słabo
1 - Kompromitacja

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zgadzasz się z naszymi ocenami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×