Za i przeciw: Żużel na świecie się nie rozwija, a co najwyżej zwija. Najlepszym dowodem formuła SON (felieton)
Z tęsknotą wspominam czasy, kiedy emocjonowaliśmy się Drużynowym Pucharem Świata. I to nawet, gdy te zawody całkowicie zdominowali Polacy. W weekend przyjdzie nam spoglądać na podróbę DPŚ, czyli Speedway of Nations.
Ale nie o tym chciałem dziś napisać. SoN niech sobie będzie jaki jest. Jedni mogą te zawody lubić bardziej, inni nieco mniej. Mi z kolei w żużlowym kalendarzu bardzo brakuje Drużynowego Pucharu Świata. I myślę, że nie tylko mi. Podpytałem tu i ówdzie, wymieniłem wiadomości z redakcyjnymi kolegami i już wiem, że nie jestem w swojej opinii odosobniony.
DPŚ to był taki punkt w kalendarzu, na który zawsze się czekało. Szkoda, że żużlowi decydenci zostali grabarzem tej imprezy. I wcale tą decyzją nie zaszkodzili najbardziej nam - Polakom. Cierpi na tym przede wszystkim cała dyscyplina, której brakuje poważnego produktu. Sztucznie mydlimy sobie oczy, że żużel w innych krajach ma się dobrze. Że Szwedzi czy Australijczycy jak równi z równym mogą powalczyć z Polakami w tegorocznej odsłonie SoN. A gdyby spojrzeć na to nieco szerzej, odrobinę głębiej, to widzimy kiełkujące zgliszcza.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski: Namawiam Golloba, żeby został szefem związku zawodowego żużlowcówSzkoda, że panowie z FIM czy innego BSI nie zrobili rachunku sumienia i nie zastanowili się, dlaczego z Drużynowym Pucharem Świata był taki problem. Rozumiem, że wszystkich męczyła dominacja Polaków, ale wystarczyło przestać organizować finały w naszym kraju, a dać szanse innym. Być może wtedy też reprezentacja Cieślaka utrzymałaby dominację, ale na pewno szanse nieco bardziej by się wyrównały. Z tą uwagą, że finał organizowany nie w jakimś kurniku w Vojens, a na porządnym i reprezentatywnym stadionie.
Swoją drogą zdaje się, że DPŚ długo nie wróci do żużlowego kalendarza. To poważny błąd. Tak czy siak, w sobotę i niedzielę trzymam kciuki za polską husarię. Łatwo nie będzie. Liczę na wyścig finałowy Polska - Rosja. Iskrzyłoby i to mocno.
CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Legenda Stali pyta, po co nam igrzyska. Regulamin SoN do zmiany. I to jak najszybciej
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>