Żużel. Betard Sparta uniknie wejścia na minę. Końcówka rundy zasadniczej rozgrzewką przed play-offami

Betard Sparta Wrocław jest w lepszej sytuacji niż przed rokiem, kiedy to do końca drżała o miejsce w play-offach. Zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli i wiele wskazuje, że na takim też skończy fazę zasadniczą i uniknie starcia z Fogo Unią Leszno.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Max Fricke, Gleb Czugunow WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Max Fricke, Gleb Czugunow.
W zeszłym roku Betard Sparta Wrocław sama wsadziła się na minę. Zespół głupio tracił punkty, po części m.in. przez kontuzję Gleba Czugunowa i słabą formę Maxa Fricke czy Vaclava Milika. Ostatecznie przystąpił do fazy play-off, ale z czwartego miejsca i musiał w półfinale mierzyć się z naszpikowaną gwiazdami Fogo Unia Leszno. To była samobójcza misja i wrocławianie musieli jechać o brąz.

W obecnym sezonie wrocławianom udało się uniknąć wpadek, a sporym atutem jest tor na Stadionie Olimpijskim. Jak do tej pory, Betard Sparta z kwitkiem odprawiała kolejnych rywali. Przed nią na własnym obiekcie jeszcze dwa mecze - z drużynami z Grudziądza i Leszna. O ile ten pierwszy powinien być formalnością, o tyle ten drugi będzie weryfikacją mocy.

Czytaj także: Szykują się zmiany u Fredrika Lindgrena

Dziś tak naprawdę nie wiemy, na co stać Betard Spartę. Zespół w ledwie kilku meczach jechał w optymalnym składzie. Najpierw kontuzję leczył Maciej Janowski, teraz na L4 znajduje się Tai Woffinden i wiele wskazuje na to, że jego powrót na tor nieco się opóźni.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski: Zawodnicy lali wodę do baku, a ja zatrułem się płynem do mycia

Wrocławian czeka porządna rozgrzewka przed play-offami. Wyjazd do Torunia łatwy nie będzie, bo choć Get Well zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, to ma w swoich szeregach Jasona Doyle'a, Chrisa Holdera czy Nielsa Kristiana Iversena. Torunianie pojadą z nożem na gardle i mogą sprawić niespodziankę.

W 13. kolejce Betard Spartę czeka kolejny trudny wyjazd - tym razem do Zielonej Góry i tutaj prawdopodobny jest powrót z niczym. Zwłaszcza, że Stelmet Falubaz sam walczy o jak najwyższą pozycję w play-offach. Paradoksalnie może się okazać, że ostatni mecz rundy zasadniczej z leszczynianami nie będzie o niczym decydować, bo Betard Sparta może już wtedy być pewna drugiego miejsca w tabeli.

KLUCZOWY ZAWODNIK: Vaclav Milik

W tej chwili wrocławianie są drużyną w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Trzon zespołu stanowią Maciej Janowski, Tai Woffinden i Maksym Drabik. Brytyjczyk powinien solidnie punktować nawet po kontuzji. Swoje zaczęła robić druga linia - Max Fricke oraz Jakub Jamróg. Znak zapytania dotyczy jedynie Milika. Czech miał przebłyski w ostatnich meczach, ale korzystał wtedy ze sprzętu Woffindena. Jak będzie mu szło, gdy wskoczy na własne motocykle? Jedno jest pewne, to od niego mogą zależeć losy obecnego sezonu Betard Sparty.

Czytaj także: Patryk Dudek odpiera zarzuty po SoN

NAJWAŻNIEJSZY MECZ: wyjazdowy ze Stelmet Falubazem Zielona Góra

Zielonogórzanie na początku roku przegrali we Wrocławiu różnicą ośmiu punktów, więc mają chrapkę na bonusa. Jeśli go zgarną, mogą zabrać Betard Sparcie drugie miejsce w tabeli i zapewnić sobie teoretycznie korzystniejszy rozkład jazdy w play-offach. Za to wrocławianie, jeśli chcą uniknąć nerwówki w kolejnym spotkaniu z Fogo Unią Leszno, nie mogą wrócić z Grodu Bachusa z niczym.

PROGNOZA PUNKTOWA

Wariant optymistyczny
(d) MRGARDEN GKM Grudziądz (40:50) 2+1
(w) Get Well Toruń (54:36) 2+1
(w) Stelmet Falubaz Zielona Góra (49:41) 2+1
(d) Fogo Unia Leszno (40:50) 2+0
Punkty na koniec sezonu: 28.

Wariant pesymistyczny
(d) MRGARDEN GKM Grudziądz (40:50) 2+0
(w) Get Well Toruń (54:36) 0+1
(w) Stelmet Falubaz Zielona Góra (49:41) 0+0
(d) Fogo Unia Leszno (40:50) 0+0
Punkty na koniec sezonu: 20.



KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Betard Sparta Wrocław zdobędzie medal DMP w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×