Żużel. Ostrovia - Start: Masters i Gapiński bohaterami Ostrowa. Koszmarny błąd Jabłońskiego (noty)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Sam Masters
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Sam Masters
zdjęcie autora artykułu

Arged Malesa TŻ Ostrovia pokonała Car Gwarant Start Gniezno 50:40 (90:89 w dwumeczu) i awansowała do finału Nice 1. Ligi Żużlowej. Bohaterami gospodarzy zostali Sam Masters i Tomasz Gapiński. W niedzielę każdy punkt był na wagę złota.

Noty dla zawodników Arged Malesa TŻ Ostrovia:

[b][tag=5652]

Nicolai Klindt[/tag] 4+.[/b] Popełnił błąd, kiedy zanotował upadek po próbie założenia się na Olivera Berntzona. Zrehabilitował się jednak w najlepszy możliwy sposób - skuteczną jazdą w najważniejszych momentach spotkania.

Aleksandr Łoktajew 3+. Teoretycznie był najsłabszym seniorem ostrowskiej drużyny. W praktyce jednak dowiózł do mety cenne biegowe zwycięstwo, a następnie drugie miejsce po walce z Oliverem Berntzonem. Małymi krokami zaczyna wracać do dyspozycji z początku sezonu.

Tomasz Gapiński 5. Zaczął w najgorszy możliwy sposób, od uślizgu na ostatnim miejscu. Później jednak pokazał ofensywny styl jazdy, co miało szczególne znaczenie w ostatnim wyścigu, kiedy wraz z Samem Mastersem wyprzedził Oskara Fajfera.

ZOBACZ WIDEO Trener kadry pracuje nad telemetrią. Będzie mniej błędów sędziowskich

Sam Masters 5. Był bardzo równy - albo dojeżdżał do mety pierwszy, albo trzeci. Prawo serii wskazywało na to, że zwycięży w 15. biegu i tak rzeczywiście się stało. Czuł się dobrze na ostrowskim torze i potwierdziła to jego jazda.

Grzegorz Walasek 3. W swoim pierwszym starcie dobrą pracę wykonał dla niego Marcin Kościelski, po czym 42-latek odniósł zdecydowane zwycięstwo. Bura należy mu się jednak za postawę w 14. biegu, kiedy na ostatnich metrach dał się wyprzedzić Oskarowi Fajferowi, co mogło kosztować Ostrovię miejsce w finale.

Kamil Nowacki 3+. Praca z psychologiem przyniosła bardzo dobre efekty. Wychowanek gorzowskiej Stali po długiej przerwie odniósł biegowe zwycięstwo w lidze, a w całym spotkaniu nie odstawał znacząco od seniorów.

Marcin Kościelski 4. W czwartym biegu popisał się kapitalną akcją, kiedy rozprowadził rywali na pierwszym łuku, robiąc tym samym miejsce dla Grzegorza Walaska. Dwukrotnie dowoził do mety podwójne zwycięstwo, co w spotkaniu, w którym liczył się każdy punkt, było na wagę złota.

Czytaj także: Nicolai Klindt zaskoczony decyzją sędziego. Był pewien, że wystąpi w powtórce

Noty dla zawodników Car Gwarant Startu Gniezno:

Oskar Fajfer 5-. Mógł zostać bohaterem Startu. W decydującym o losach dwumeczu wyścigu popisał się świetnym wyjściem spod taśmy. Na prostej przeciwległej nieco podniosło jego przednie koło, wskutek czego spadł później na trzecią pozycję. Mimo starań, nie wyprzedził żadnego. W całym spotkaniu pojechał jednak bardzo dobrze.

Jurica Pavlic 4. Dał sygnał do ataku po efektownym triumfie w 14. wyścigu. Wówczas wydawało się, że "trójka" Chorwata przesądziła sprawę awansu do finału. Tak się jednak nie stało, należy jednak go pochwalić za niezłą, choć momentami nierówną jazdę.

Oliver Berntzon 5-. Zarówno w rundzie zasadniczej, jak i w fazie play-off był liderem Startu na ostrowskim torze. Do pełni szczęścia zabrakło jednak kropki nad "i". W ostatnim wyścigu zabrakło mu szybkości i nie nawiązał walki z rywalami.

Mirosław Jabłoński 1. Nie da się w żaden sposób usprawiedliwić jego błędu z 9. wyścigu. Tak doświadczony zawodnik po prostu nie może zapomnieć odkręcić kraników podczas meczu o tak wysoką stawkę. W całym spotkaniu pojechał poniżej oczekiwań.

Adrian Gała 1+. Za każdym razem, kiedy pojawiał się na torze, Car Gwarant Start przegrywał wyścig podwójnie. Nie można jednak mu odmówić ambicji, bo na dystansie starał się robić wszystko, aby zajść za skórę rywalom. Stąd przy jego nocie mały plusik.

Mateusz Błażykowski 1. Wskoczył do składu z konieczności, za kontuzjowanego Damiana Stalkowskiego. Zgodnie z przewidywaniami był w niedzielę jedynie statystą. Nie nawiązał żadnej walki z przeciwnikami.

Kevin Fajfer 1+. Z pewnością nie takiego występu spodziewał się wychowanek gnieźnieńskiego klubu. Jedyny punkt zdobył pokonując kolegę z pary. Łącznie juniorzy Startu przegrali z rówieśnikami z Ostrowa 1:8.

Czytaj także: Oskar Fajfer: Każdy wkładał serce w walkę

SKALA OCEN 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z notami zawodników?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
Bartazz_G-no
27.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skład marzenie na przyszły sezon w Gnieźnie: Oskar Fajfer Ljung / Lebiedew / Masters K. Gomólski Bertzon Gała tylko na tor w Gnieźnie Pavlic i Jakobsen na rezerwie Juniorka Stalkowski Bartkowia Czytaj całość
avatar
ORP
27.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mirek Jabłoński.................... A co to mleko ci się wylało w Ostrowie?  
Rowek1974
27.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale beka z gnieźnieńskiego expercika nc plus........  
avatar
geooeg
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pomijając to życzę Ostrovi dobrego dwumeczu bo wiemy że nie stać ich elitę. A naszym chłopakom dzięki za ten sezon poczynając od Rafaela kończąc na Błażykowskim. Przypominam tylko że większość Czytaj całość
avatar
geooeg
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może i tak ale w razie awansu mieli przed sobą jeszcze dwa mecze. Dwa mecze i 2x kibice na stadionie 2× kasa dla klubu. Moim zdaniem zdaniem zawiódł kompletnie Adi. Jego pkty = awans. Amen.