Żużel. Ostrovia - ROW. Mariusz Staszewski: Wynik z rundy zasadniczej byłby bardziej satysfakcjonujący
Zaledwie dwa punkty przewagi uzyskała Arged Malesa TŻ Ostrovia w pierwszym meczu finałowym z PGG ROW-em Rybnik. Trener biało-czerwonych Mariusz Staszewski liczył na nieco wyższą zaliczkę.
Taki rezultat nie do końca zadowolił trenera beniaminka Nice 1. Ligi Żużlowej. - Myślę, że taki wynik, jaki był w rundzie zasadniczej (47:42 - dop. MK) byłby bardziej satysfakcjonujący, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Mecz wygrany. Pewnie, że by się chciało więcej, ale takie jest życie - ocenił Mariusz Staszewski w pomeczowej rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Ostrowianie dysponowali lepszymi startami niż podczas poprzednich spotkań ligowych. Gospodarze niedzielnego pojedynku nie ustrzegali się jednak błędów na dystansie. W biegu nr 3 po dobrym wyjściu spod taśmy Tomasz Gapiński i Sam Masters przeszkodzili sobie i zamiast zwycięstwa, było 1:5.
- Część była wygrana, część przegrana. Były wyścigi, gdzie przegrywaliśmy starty na 1:5. Trudno to oceniać pod względem startów. Jechaliśmy z mocną drużyną, faworytem rozgrywek - skomentował Staszewski.
Drugi mecz finału Nice 1. Ligi Żużlowej pomiędzy PGG ROW-em Rybnik a Arged Malesa TŻ Ostrovia odbędzie się w niedzielę, 15 września o godz. 14.30 na Stadionie Miejskim w Rybniku. Zwycięzca dwumeczu uzyska prawo startu w PGE Ekstralidze.
Czytaj także:
- Ostrovia - ROW: Szczepaniak kwestionuje decyzję sędziego. "Na wejściu w łuk poczułem dotyk"
- Siódemka Nice 1. LŻ.: Posucha wśród juniorów. Troy Batchelor pracuje na kontrakt w PGE Ekstralidze
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>