Żużel w obrazkach. Mistrza można pokonać. Unia już witała się z gąską

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow [ż], Tai Woffinden [cz], Janusz Kołodziej [b]
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow [ż], Tai Woffinden [cz], Janusz Kołodziej [b]
zdjęcie autora artykułu

Fogo Unia Leszno już była w ogródku, już witała się z gąską, a tu Betard Sparta Wrocław wymierzyła jej mocne ciosy. Leszczyński walec został zatrzymany w stolicy Dolnego Śląska. Mistrzowie Polski przegrali 44:46.

Hit na Olimpijskim

Mecz wicemistrza z mistrzem Polski zapowiadał się arcyciekawie i ciekawie rzeczywiście było. Zespoły nawzajem wymierzały sobie kolejne ciosy. I to ciosy bardzo mocne, bo w niedzielny wieczór aż 11 razy padał wynik 5:1. Takie spotkania mecze zdarzają się naprawdę bardzo rzadko.

Zobacz też: Żużel. Cegielski narzeka na tory. Jest riposta prezesa PGE Ekstraligi. Mówi, że tory będą wyglądać lepiej [WYWIAD]

Magiczne znaczenie

Liczba jedenaście wiąże się nie tylko z 11 podwójnymi zwycięstwami w meczu Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno. Wrocławianie czekali właśnie 11 spotkań na to, by pokonać w ligowym spotkaniu ekipę z Leszna. I w końcu się doczekali.

Zobacz też: Żużel. Dwa miejsca i trzech chętnych. Szykuje się pasjonująca walka o play-off. Eltrox Włókniarz na minusie i pod ścianą

ZOBACZ WIDEO Podniebny sektor w Lublinie. Sprawdziliśmy jak wygląda na żywo!

Wysoko zawieszona poprzeczka

Po ósmym wyścigu mieliśmy osiem punktów przewagi drużyny Dariusza Śledzia. Betard Sparta wysoko zawiesiła poprzeczkę Fogo Unii, która musiała się mocno namęczyć, by odrobić straty. W końcu dogoniła wrocławian, po 11. gonitwie wychodząc na prowadzenie 34:32.

Zobacz też: Żużel. Hit w pigułce. Magiczna liczba 11. Sparta i Unia okładały się jak Rocky i Apollo

Już byli w ogródku, już witali się z gąską

W kolejnym biegu zawodnicy Piotra Barona wymierzyli kolejny bardzo mocny cios, dowożąc pięć punktów za sprawą pary Szymon Szlauderbach - Janusz Kołodziej. Na tablicy mieliśmy wtedy wynik 39:33. I wydawało się, że mistrzowie Polski tego meczu już z rąk nie wypuszczą.

A jednak!

Właśnie dlatego żużel jest tak piękny! Betard Sparta wygrała podwójnie biegi 13. i 14., wyszła na dwupunktowe prowadzenie, a że w ostatnim wyścigu dnia padł remis, to wrocławianie wyszli zwycięsko z hitu na Stadionie Olimpijskim, triumfując 46:44.

Mistrz w końcu przegrał

Dla Fogo Unii Leszno porażka we Wrocławiu była pierwszą w tym sezonie PGE Ekstraligi. Zabrakło głównie punktów kapitana zespołu - Piotra Pawlickiego (0,1,1,0). - Trzeba na spokojnie ten mecz przemyśleć, przespać się z nim. Na pewno nie będę wracał do domu szczęśliwy. Tragedia... - powiedział reprezentant mistrzów Polski.

Coraz bliżej medali

Betard Sparta Wrocław zwycięstwem nad Fogo Unią Leszno zbliżyła się z kolei do awansu do play-off. Obecnie ekipa Dariusza Śledzia znajduje się co prawda na 5. miejscu w tabeli PGE Ekstraligi, ale triumf nad mistrzami Polski stawia ją w korzystnym położeniu przed dalszą częścią rundy zasadniczej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (11)
avatar
Porto
12.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale artykul.. ciezki rywal, mocni zawodnicy, ich tor i porazka, tyle.  
avatar
Hanna Wieczorek
11.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I co z tym święta krową drabikiem  
avatar
pierniczony
11.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Patrzac na rozmiar przegranej ......Ja sie zastanawiam czy Unia jechała u siebie? Czy na wyjezdzie.Z calym szacunkiem dla redaktora ale to wlasnie takie portale wykreowaly nam łatke ze musimy w Czytaj całość
kibic 1978
11.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Staleczka jest cienka w tym roku gdyby nie sztuczny przepis goscia to tak staleczka jak i wroclaw by cieniowali choldery im dupe ratuja i nawet jesli by ktoras z tych druzyn zdobyla tytul to be Czytaj całość
avatar
MarekGorzów
11.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Unia włókniarz czy motor To wszystko kolosy na glinianych nogach. Staleczka to prawdziwa siła w tym roku. Jeszcze tylko kejkej dojdzie do ładu ze sprzętem i medal mamy jak w banku