Żużel. Ci zawodnicy pozytywnie zaskoczyli. Oto największe niespodzianki sezonu w PGE Ekstralidze!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Robert Lambert
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Robert Lambert
zdjęcie autora artykułu

Zakończony sezon PGE Ekstraligi przyniósł kilka niespodzianek. W tym roku przede wszystkim zaskakiwali młodzi zawodnicy, którzy z roku na rok poczynili naprawdę spory progres!

Jakub Miśkowiak (Eltrox Włókniarz Częstochowa)

Młodzieżowiec Eltrox Włókniarza Częstochowa pokazał się w minionych rozgrywkach z naprawdę bardzo dobrej strony. Przede wszystkim warto zauważyć, że Jakub Miśkowiak w 2019 roku średnio zdobywał 0,902 pkt/bieg, natomiast w sezonie 2020 zmagania zakończył legitymując się średnią 1,609 pkt/bieg. Już to pokazuje, jak bardzo rozwinął się ten zawodnik. Oczywiście, jak każdy młody żużlowiec bywał nieco niestabilny, ale trzeba podkreślić, że w kilku spotkaniach spisał się po prostu fenomenalnie, będąc nawet liderem swojej drużyny.

Średnia: 1,609 / Liczba spotkań: 12 / Punkty: 68

Jaimon Lidsey (Fogo Unia Leszno)

Kto by się spodziewał, że młody Australijczyk wygryzie ze składu swojego rodaka Brady'ego Kurtza i pokaże tak wysoką formę? Jaimon Lidsey zaliczył kilka naprawdę świetnych występów, a w większości spotkań był pewnym punktem drużyny. Zdecydowanie wykorzystał daną mu szansę. Dzięki temu na stałe zagościł w "siódemce" Fogo Unii Leszno i wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie odda w niej miejsca.

Średnia: 1,787 / Liczba spotkań: 16 / Punkty: 110

ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Czugunow chce startować z polską flagą. Holta nie przeszkadzał, a nie potrafi mówić po polsku

Matej Zagar (Motor Lublin) 

Wydawało się, że doświadczony Słoweniec najlepsze lata ma już za sobą, bowiem od kilku sezonów prezentował się dość solidnie, lecz bez błysku. W pierwszej dziesiątce klasyfikacji indywidualnej PGE Ekstraligi ostatni raz był w 2013 roku. Od tamtego czasu zawsze plasował się na miejscach 20-31. W minionych niedawno rozgrywkach nastąpiło jednak przełamanie, a Matej Zagar był naprawdę solidnym punktem Motoru Lublin. Oprócz powrotu do "TOP10" po 5 latach, w końcu zdobył komplet punktów, w spotkaniu z silną Fogo Unią Leszno. Bardzo udany sezon w jego wykonaniu!

Średnia: 2,068 / Liczba spotkań: 14 / Punkty: 133

Norbert Krakowiak (RM Solar Falubaz Zielona Góra)

Dobry sezon w wykonaniu młodzieżowca RM Solar Falubazu Zielona Góra. Był czwartym najskuteczniejszym juniorem ligi, a na uwagę zasługuje jego dobra postawa w wielu biegach przeciwko seniorom. Norbert Krakowiak kilka razy pokazał się ze świetnej strony i udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał. Uzyskał też naprawdę przyzwoitą, najwyższą w swojej karierze średnią - 1,566 pkt/bieg. Występami w tym roku najprawdopodobniej załatwił sobie kontrakt w ekstralidze, szczególnie po wprowadzeniu przepisu o obowiązkowym zawodniku do 24. lat.

Średnia: 1,566 / Liczba spotkań: 17 / Punkty: 71

Jack Holder (Moje Bermudy Stal Gorzów)

Nie byłoby srebrnego medalu dla Moje Bermudy Stali Gorzów, gdyby nie postawa tego zawodnika. Jack Holder startował jako "gość" i trzeba przyznać, że uratował sezon tej drużynie. Idealnie wpasował się do składu Stali, zdobywał wiele punktów, świetnie współpracował z Bartoszem Zmarzlikiem oraz Szymonem Woźniakiem. Australijczyk uzyskał średnią 2,052 pkt/bieg, co sklasyfikowało go na 11. miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi.

Średnia: 2,052 / Liczba spotkań: 12 / Punkty: 106

Jarosław Hampel (Motor Lublin) 

Miniony sezon może i nie wyglądał jak te za jego najlepszych czasów, jednak udowodnił, że nadal potrafi zdobywać wiele punktów, notując lepsze wyniki niż w poprzednim roku. Zwłaszcza w domowych spotkaniach prezentował wysoki poziom, zdobywając w nich średnio powyżej dwóch punktów na bieg. Nieco gorzej było na wyjazdach, jednak w ogólnym rozrachunku Jarosław Hampel prezentował się dobrze. Wydaje się, że Lublin jest dla niego bardzo dobrym miejscem.

Średnia: 1,848 / Liczba spotkań: 14 / Punkty: 114

Robert Lambert (PGG ROW Rybnik)

Ciężko sobie wyobrazić, jak wyglądałyby wyniki spotkań PGG ROW-u Rybnik, gdyby nie postawa młodego Brytyjczyka. Robert Lambert był jedynym zawodnikiem "Rekinów", który nie zawiódł, a nawet zrobił więcej niż można było od niego oczekiwać. Pokazał, że nie bez powodu jest uważany za wielki talent, a słaby poprzedni sezon nie oddaje jego prawdziwych możliwości. Lambert przez dużą część sezonu był piekielnie szybki, niejednokrotnie wygrywał z najlepszymi i zdecydowanie jest jednym z największych pozytywnych zaskoczeń tego sezonu ekstraligi.

Średnia: 1,838 / Liczba spotkań: 14 / Punkty: 142

Zobacz także: Żużel. Oficjalnie: Adrian Gała odchodzi ze Startu Gniezno! Przenosi się do Polonii Bydgoszcz

Zobacz także: Ruszył plebiscyt WP SportoweFakty na Żużlowca Roku 2020!

Źródło artykułu:
Który zawodnik najbardziej zaskoczył swoją dobrą formą w sezonie 2020?
Jakub Miśkowiak
Jaimon Lidsey
Matej Zagar
Norbert Krakowiak
Jack Holder
Jarosław Hampel
Robert Lambert
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
PABL0
23.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z Zagarem i Hampelem Motor nie wszedł do play off; z Miśkowiakiem Włókniarz też nic nie osiągnął, mimo walecznej postawy Lamerta ROW z hukiem spadł z ligi, progres Krakowiaka na nic się zdał Fa Czytaj całość
avatar
Kurt Kobajn
23.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czugunow to żadne zaskoczenie jeździł tylko nieco lepiej niż rok temu Czytaj całość
avatar
Kazimierz Klimek
23.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe zestawienie "pozytywnych niespodzianek" Czytaj całość