Żużel. Te wyniki nie działają na ich korzyść! To oni zanotowali największy regres w PGE Ekstralidze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po wyróżnieniu zawodników, którzy najbardziej poprawili swoją średnią przyszedł czas sprawdzić, kto ją najbardziej obniżył. Niestety, podium w całości składa się z polskich zawodników.

1
/ 8

Były już zawodnik KS Apatora Toruń z pewnością nie zaliczy przygody z toruńskim klubem do udanych. Już w swoim pierwszym sezonie dla tej drużyny nie zachwycał, osiągając średnią na poziomie 1,351 pkt. W tym roku było jeszcze gorzej, bo wyniosła ona zaledwie 1,107, co daje wynik o 0,244 gorszy. Przed Lampartem ostatni rok startów jako zawodnik U24 i jeśli znacząco nie poprawi swoich wyników, to nie będzie miał czego szukać w PGE Ekstralidze.

2
/ 8

Jedyny zawodnik w naszym zestawieniu, do którego mimo regresu średniej nie można mieć większych zastrzeżeń. W sezonie 2023 Sajfutdinow jeździł jak natchniony, osiągając średnią 2,443, co dało mu drugie miejsce w klasyfikacji wszystkich zawodników. W tym roku już tak dobrze nie było, ale mimo spadku o 0,252 pkt. (średnia 2,191) i tak stanowił o sile Apatora. W kluczowym momencie sezonu wziął na siebie ciężar zdobywania punktów i poprowadził zespół do zwycięstwa w Gorzowie, co znacząco przybliżyło Torunian do zdobycia brązowych medali DMP.

ZOBACZ WIDEO: Miał jasną deklarację od Krzysztofa Mrozka. "Takimi zapewnieniami byłem karmiony"

3
/ 8

Jedno z najgorętszych nazwisk końcówki sezonu, niestety, głównie z negatywnych przyczyn. Przez cały sezon męczył się w Grand Prix, a dołujące wyniki z czasem zaczęły przekładać się również na zmagania ligowe. Po dobrym sezonie 2023, w którym był pewnym punktem Stali ze średnią 1,974, w tym roku obniżył loty do średniej równej 1,700, czyli o 0,274 gorszej. Czarę goryczy przelał dwumecz z Betard Spartą w półfinale rozgrywek, po których w Gorzowie podjęto decyzję o zastąpieniu Woźniaka Andrzejem Lebiediewem. Polak spróbuje się odbudować na zapleczu Ekstraligi w macierzystej Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

4
/ 8

Wychowanek Unii Leszno od początku sezonu rozczarowywał. Ze średnią 1,341 został sklasyfikowany dopiero na 39. miejscu w rankingu, wyprzedzając tylko czterech seniorów. Rok wcześniej jego średnia wynosiła 1,667, co oznacza spadek o 0,312. Po ściągnięciu do drużyny Bena Cooka i powrocie po kontuzji Janusza Kołodzieja oraz Andrzeja Lebiediewa został odstawiony od składu meczowego, w którym nie pojawił się już do końca sezonu. W przyszłym roku, podobnie jak Woźniak, postara się wrócić do dobrej formy, jeżdżąc w Metalkas 2. Ekstralidze.

5
/ 8

Bardzo dziwna kampania w wykonaniu Duńczyka. Z jednej strony z powodzeniem rywalizował w cyklu Grand Prix, w którym, gdyby nie kontuzja mógł zdobyć nawet medal. Z drugiej strony, w barwach Włókniarza zawiódł na całej linii. Już w pierwszym sezonie dla tej drużyny obniżył loty, osiągając średnią 1,981 pkt. W tym roku było jeszcze gorzej, średnia 1,652 oznacza spadek o 0,329. To między innymi przez jego słabą dyspozycję drużyna z Częstochowy zakończyła sezon już na początku sierpnia.

6
/ 8

Drugi z zawodników Stali Gorzów w tym niechlubnym zestawieniu. Po bardzo dobrym sezonie 2023, w którym z hukiem powrócił do jazdy w Ekstralidze, osiągając średnią 1,763 i niemal zdobywając "Szczakiela" dla największej niespodzianki sezonu, w tym wypadł znacznie gorzej. Jego średnia była gorsza o 0,377, czyli wyniosła jedynie 1,386 pkt. Znacznie częściej mówiło się o nim w kontekście ostrej, kontrowersyjnej jazdy niż dobrych wyników.

7
/ 8

Po słabszym początku sezonu wydawało się, że odnalazł dobre ustawienia i będzie pewnym punktem Włókniarza. Nic bardziej mylnego. W rundzie rewanżowej tylko raz udało mu się zapisać na swoim koncie "dwucyfrówkę". Sezon zakończył ze średnią 1,426, czyli o 0,414 gorszą niż rok wcześniej, kiedy wykręcił 1,840. Wiele wskazuje na to, że mimo słabszych wyników znajdzie zatrudnienie w PGE Ekstralidze na przyszły sezon i razem z Innpro ROW-em Rybnik powalczy o utrzymanie.

8
/ 8

"Zwycięzcą" naszego rankingu zostaje Kacper Pludra. Po obiecującym ostatnim sezonie jako junior, w którym legitymował się niezłą średnią na poziomie 1,393, okazało się, że PGE Ekstraliga to dla niego za wysokie progi. Był najgorszym seniorem w lidze, jako jedyny z zawodników sklasyfikowanych nie wygrał indywidualnie ani jednego wyścigu. Średnia 0,707 oznacza spadek aż o 0,686. Wciąż nie wiemy, co dalej z tym zawodnikiem, ale ze względu na wymogi regulaminowe możliwe, że dostanie kolejną szansę do jazdy w najwyższej lidze w barwach drużyny z Grudziądza.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
OlafHH
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lampart.... lamparcik ! Dziecko we mgle !  
avatar
JaskolkaFromTarnow
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O Emila to rzeczywiście jest się czym martwić haha  
avatar
Möchomorek
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To artykuł nastawiony na klikbajty, 9 stron reklam. dziękuję nie wchodzie i wychodzę!  
avatar
supermariooo
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Miskowiak do Grudziadza. Pludre niech sobie gorzóf bierze