Nasz nowy cykl - Z wizytą w teamie zawodnika: Tomasz Gapiński

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
W teamie Tomasza Gapińskiego pracują sprawdzone i zaufane osoby. Jedną z nich jest były żużlowiec Rafał Kowalski

W teamie tylko sprawdzone osoby 
Najmniej zmian zaszło w teamie Tomasza Gapińskiego. Żużlowcowi Stali Gorzów w trakcie spotkań ligowych od bardzo dawna pomagają te same osoby. Obie posiadają bardzo duże doświadczenie, ponieważ w przeszłości uprawiały sport żużlowy. Jednym z mechaników "Gapy" jest Waldemar Fons. Drugim mechanikiem żużlowca jest Rafał Kowalski. - Z Waldkiem w tym roku stuknie nam dziesięciolecie współpracy. Dwa lata temu do mojego teamu dołączył Rafał Kowalski, były żużlowiec pilskiej Polonii z bardzo dużym doświadczeniem zawodniczym. Wszyscy podchodzimy z Piły i jesteśmy naprawdę zgraną ekipą. Rozumiemy się coraz lepiej. Doszło do pewnych zmian, które wprowadził głównie Rafał. To był naprawdę dobry zawodnik i jego rady fajnie wpływają na moją jazdę. Oni zajmują się motocyklami. Jako członków swojego teamu traktuje również wymienionych wcześniej tunerów, psychologa czy trenera od zimowych przygotowań. Jest także fizjoterapeuta pan Jerzy Buczak. Tych osób trochę jest, ale tego wymaga profesjonalne uprawiania sportu żużlowego - wyjaśnia Gapiński.

Trio Gapińskki - Fons - Kowalski podróżuje ze sobą nie tylko po Polsce. "Gapa" i jego mechanicy współpracują także podczas występów zawodnika w ligach zagranicznych. - Ekipa jest sprawdzona i zawsze jeździmy w tym składzie. Czasami pomaga też Zbigniew Wiśniewski z Piły. Jego pomoc przydaje się zwłaszcza przy organizacji wielu kwestii. Logistyka jest bardzo ważna. W tej chwili już raczej wiem, co będę robił danego dnia i tygodnia. Wszystkie terminarze lig zagranicznych są już ustalone. W moim przypadku będzie to Polska, Szwecja i Dania. Przy dobrej formie w Szwecji pojadę wszystkie mecze, a w Danii będziemy się jakoś zmieniać z Krzysztofem Buczkowskim w zależności od naszej formy. Pojedzie ten, który będzie w danym momencie lepiej dysponowany - wyjaśnia Gapiński.

Zawodnik Stali na brak obowiązków narzekać nie będzie. Trzy ligi to duże obciążenie dla każdego żużlowca. Do tego dochodzą również treningi w Gorzowie. W tym przypadku nie ma jednak wielkiego problemu z podróżami. Gapiński na co dzień mieszka w Krzyżu Wielkopolskim i do Gorzowa nie ma daleko. - Niewiele ponad 60 kilometrów, więc nie ma wielkiego problemu. Będę dojeżdżać zarówno na mecze jak i treningi. Zostawanie w Gorzowie nie będzie w moim przypadku konieczne. Całą bazę sprzętową mam w Pile. Tam Rafał i Waldek mają też swoje rodziny, więc nie będziemy nic przenosić. To rodziłoby problemy, bo obaj mają małe dzieci. Oni też musza trochę odpocząć i pobyć w domu z rodziną. Nasza logistyka jest od pewnego czasu umiejętnie zorganizowana i na pewno nie będziemy nic zmieniać - wyjaśnia Gapiński.

- Kto jest kierowcą w moim teamie? Różnie. Czasami lubię sam usiąść za kółkiem. Zdarza się to zwłaszcza, kiedy są dłuższe wyjazdy. Wtedy się po prostu zmieniamy. W lidze polskiej raczej nie prowadzę. Na ogół jest blisko, a kiedy przychodzi wyjazd do Rzeszowa czy Tarnowa to po prostu wyjeżdżamy wcześniej, żeby być bardziej wypoczętym - dodaje Gapiński.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (28)
  • wielkaami Zgłoś komentarz
    Gapa odpali i poleci w kosmos.
    • TomaFot Zgłoś komentarz
      aktualne zdjecia Gapy :) http://www.sportowefakty.pl/kibice/zdjecia/710/zdjecia-z-kokpitu/3
      • zuzelforum Zgłoś komentarz
        To będzie jego sezon!!!
        • kaz Zgłoś komentarz
          Ciekawa forma artykułu, ale fatalna (skandaliczna wręcz) jakość. Masa błędów różnej maści, niekiedy trzeba się zastanowić, co piszący ma na myśli. I jeszcze jedno: Czy Gapa tak
          Czytaj całość
          zawsze wygląda (tak mizernie), czy to choroba, albo nieaktualne zdjęcia?
          • asia Zgłoś komentarz
            Pomysł bardzo fajny..A co do Gapy ...jak to ująć.Wierzę,że chłopina się tym razem postara.
            • andrzej SG Zgłoś komentarz
              Mysle ze Gapa w koncu odpali.
              • audia4cby Zgłoś komentarz
                i jescze jedno..płakAł że Polonia wsi kupe kasy,przed kamerami..ale zapomniał że miał być liderem,a był solidną drugą linią,Polonia go sPłaciła i nawet się z kibicami nie
                Czytaj całość
                porzegnał.typowa złotówa PRL-U,CZY SIĘ JEZDZI CZY SIE ZDOBYWA P-TK NA JUNIORACH Z DRUŻYNY..TO KASA SIĘ NALEŻY.ZAŁAMUJE RĘCE NAD JEGO POSTĘPOWANIEM.
                • audia4cby Zgłoś komentarz
                  no jak ja tego Gapińskiego widze..to mi żygać chce..miał być w Poloni liderem..kapitanem a dowoził 7 ptk na mecz u siebie i do tego ciągle marudził..a na koniec płakał przed kamerami
                  Czytaj całość
                  że nie dali jemu 10 biletów dla rodzinki na mecz,,mając kontrakt za 1,5 mln na sezon..a tera ma psychologa,doradców..itd. chłopie wstydu oszczędz,i weż sie za porządne zdobywanie punktów na torach
                  • krzbak Zgłoś komentarz
                    ciekawe dlaczego zdjecia gapy nie sa w plastronach gorzowa tylko polonii, czyzby tomek przeczuwał ze gorzów leci i nie chce sie utożsamiac ze stala
                    • RECON_1 Zgłoś komentarz
                      Moja mal;a sugestia do autora, fajnie jakby dalo sie czytac caly felieton na jednej stronie, wg mnie taka opcja bylaby calkiem fajan bo te podstrony troche zniechecaja.
                      • Staleczka1947 Zgłoś komentarz
                        Fajny artykuł. A Gapiński widać,że chce wreszcie wskoczyć na wyższą półkę i robi wszystko,aby tak było. Myślę,że Gapa może być przynajmniej dobrą drugą linią
                        • greg2012 Zgłoś komentarz
                          Slajdy? Dziekuje .. do widzenia.
                          • Kanalia Zgłoś komentarz
                            Coś czuje że Gapa będzie robił punkty w tym sezonie prawdopodobnie z Kasperem w parze będzie to całkiem nie zła para
                            Zobacz więcej komentarzy (5)