Kto czwarty do brydża? Analiza szans na awans do play-offów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czternaście kolejek ENEA Ekstraligi wyłoniło prawdopodobnie trzech uczestników zbliżającej się walki o medale. To, kto uzupełni stawkę drużyn walczących w play-offach pozostaje na razie niewiadomą.

1
/ 5

Jedynie plaga kontuzji i seryjne porażki mogłyby sprawić, by Unibax Toruń, Stelmet Falubaz Zielona Góra lub Dospel Włókniarz nie znaleźli się w pierwszej czwórce tabeli. Największy krok ku play-offom uczyniły w minioną niedzielę częstochowskie Lwy, wywożąc trzy punkty ze Stadionu im. Alfreda Smoczyka. Drużyna spod jasnej Góry ma obecnie cztery oczka przewagi nad Fogo Unią Leszno i aż pięć nad Unią Tarnów.

W równie komfortowej sytuacji jest drugi w stawce Stelmet Falubaz, który powinien wyprzedzić na finiszu sezonu zasadniczego osłabioną brakiem Chrisa Holdera drużynę z Torunia. Mimo ciężkiego terminarza, Unibax nie powinien obawiać się wypadnięcia z pierwszej czwórki. Przewaga nad piątym zespołem w tabeli jest zbyt duża, by roztrwonić ją w zaledwie czterech kolejkach ligowych.

# Drużyna M Bon Pkt Z R P +/-
1.
14
7
31
12
0
2
+162
2.
14
4
19
7
1
6
+30
3.
14
3
19
8
0
6
-37
4.
14
3
15
6
0
8
-7
5.
14
2
14
6
0
8
-58
6.
14
3
13
4
2
8
-33
7.
14
2
12
4
2
8
-50
8.
14
0
11
5
1
8
-87

Kto spośród pozostałych drużyn ENEA Ekstraligi ma największe szanse na awans do play-offów? Zapraszamy do zapoznania się z naszą analizą.

2
/ 5

Rywali będą mieć na talerzu

Fogo Unia swoich najgroźniejszych rywali w walce o play-offy podejmie na własnym torze
Fogo Unia swoich najgroźniejszych rywali w walce o play-offy podejmie na własnym torze

W teoretycznie najlepszej sytuacji wydają się być leszczynianie. Drużyna Romana Jankowskiego zajmuje obecnie czwartą lokatę w tabeli i wyprzedza Unię Tarnów oraz Stal Gorzów odpowiednio jednym i dwoma punktami. Co równie istotne - obu rywali podejmie niebawem przed własną publicznością.

Może się zdarzyć, iż do awansu do play-offów wystarczą wygrane w dwóch wspomnianych spotkaniach. Ze względu na zwycięstwo w Gorzowie (47:43), leszczynianie oprócz dwóch oczek powinni zdobyć także punkt bonusowy. W zasadzie bez szans na dodatkowy punkt Byki są jednak w starciu z tarnowianami. Drużyna Marka Cieślaka przybędzie bowiem do Leszna z zaliczką szesnastu oczek.

By nie oglądać się na rywali i awansować bez nerwów do play-offów, leszczynianie musieliby wywieźć trzy punkty z Gniezna, gdzie zjawią się w najbliższą niedzielę. Obecny beniaminek przegrał na Stadionie im. Alfreda Smoczyka zaledwie ośmioma punktami. Ostatnie wyniki pokazują jednak, że Fogo Unia lepiej niż u siebie, spisuje się na wyjeździe. Drużyna, która potrafiła wygrać w Gorzowie, Częstochowie, Bydgoszczy oraz Wrocławiu, z pewnością ma szanse na torze ostatniego zespołu tabeli.

Plany Fogo Unii pokrzyżować mogą jednak kontuzje i... Damian Baliński. Dopiero na najbliższy mecz do składu Byków wrócić ma Fredrik Lindgren. Do końca rundy zasadniczej jeździć nie będzie mógł natomiast Tobiasz Musielak. Zastępujący "Tofeeka" Marcin Nowak zdobył w ostatnich trzech meczach zaledwie dwa punkty. Wielkim zmartwieniem może być także postawa "Bally'ego". Najbardziej doświadczony żużlowiec zespołu przechodzi poważny kryzys formy. Trzy punkty zdobyte w niedzielnym spotkaniu z Dospel Włókniarzem Częstochowa można bez owijania w bawełnę nazwać kompromitacją.

Leszczynianie muszą liczyć na to, że zdrowie i wysoka dyspozycja nie opuszczą braci Pawlickich. Ich udana postawia, przy solidnej jeździe Grzegorza Zengoty, Kennetha Bjerre i Fredrika Lindgrena powinna wystarczyć do zachowania czwartego miejsca w tabeli.

Mecze Fogo Unii Leszno: (w) Start Gniezno (49:41) (d) Unia Tarnów (37:53) (w) Unibax Toruń (45:45) (d) Stal Gorzów (47:43)

3
/ 5

Unia wygryzie swoją imienniczkę?

Tarnowianie tracą tylko punkt do czwartej w tabeli Fogo Unii Leszno
Tarnowianie tracą tylko punkt do czwartej w tabeli Fogo Unii Leszno

Zdeterminowani, by wyprzedzić Fogo Unię na finiszu sezonu będą żużlowcy Marka Cieślaka. Tarnowianie przybędą za dwa tygodnie do Leszna, ale nawet w przypadku porażki, zdobędą prawdopodobnie punkt bonusowy. Możliwe jednak, że wykorzystają problemy Byków z własnym torem i podobnie jak Dospel Włókniarz czy Betard Sparta Wrocław, pokuszą się o zwycięstwo na wyjeździe. W takim przypadku, awans do play-offów stałby przed Jaskółkami otworem.

Znalezienie się w pierwszej czwórce tabeli jest możliwe nawet w przypadku porażki w Lesznie. Tarnowianie muszą jednak zdobyć pięć lub sześć punktów w dwóch ostatnich meczach na własnym torze. W najbliższą niedzielę Jaskółki podejmą Betard Spartę Wrocław i wygrywając co najmniej dwoma oczkami, zdobędą także punkt bonusowy. W ostatniej kolejce ENEA Ekstraligi do Tarnowa zawita z kolei osłabiony brakiem Chrisa Holdera Unibax Toruń. Wydaje się, że zespół Cieślaka powalczy wówczas nie tylko o zwycięstwo, ale i odrobienie 24-punktowej straty z Motoareny.

Nie można oczekiwać tego, by tarnowianie celowali w zwycięstwa w Lesznie oraz Częstochowie. Istotne będzie jednak to, czy Jaskółki powrócą z wyjazdów z bonusami. Ze względu na ścisk w środku tabeli, wspomniane punkty mogą przesądzić o znalezieniu się w play-offach.

Szanse na awans będą niewielkie, jeśli tarnowianie nie otrząsną się szybko z ostatniej porażki w Gorzowie (35:55). Jedynym jasnym punktem zespołu był wówczas Janusz Kołodziej. Wiele oczekiwać można szczególnie po Artiomie Łagucie, który przeciwko Stali zdobył zaledwie punkt oraz bonus.

Tarnowianie muszą jednak pamiętać o tym, że zagrożenie czyha także za ich plecami. Wysoka porażka w Gorzowie sprawiła bowiem, że z walki o pierwszą czwórkę tabeli nie zrezygnowali jeszcze zawodnicy Stali. Kibice Jaskółek muszą liczyć na to, że nieudany mecz na Stadionie im. Edwarda Jancarza był tylko i wyłącznie wypadkiem przy pracy. Wiele oczekiwać można szczególnie po Artiomie Łagucie, który we wspomnianym meczu zdobył zaledwie punkt oraz bonus.

Mecze Unii Tarnów: (d) Betard Sparta Wrocław (44:45) (w) Fogo Unia Leszno (53:37) (w) Włókniarz Częstochowa (54:36) (d) Unibax Toruń (33:57)

4
/ 5

Bez presji można więcej?

Możemy, ale nie musimy - to motto może przyświecać w ostatnich meczach gorzowskiej Stali
Możemy, ale nie musimy - to motto może przyświecać w ostatnich meczach gorzowskiej Stali

Dwa punkty straty do czwartego miejsca w tabeli mają obecnie gorzowianie. Drużyna Piotra Palucha musi mieć jednak świadomość, iż jej ewentualny awans do play-offów nie będzie możliwy, jeśli po drodze wpadek nie zanotują bezpośredni rywale. By myśleć o wyprzedzeniu Unii Tarnów i Fogo Unii Leszno, gorzowianie musieliby wygrać dwa mecze u siebie i powalczyć o zwycięstwa na wyjeździe.

Szczególnie trudno będzie jednak o punkty w Rzeszowie. Walcząca o życie PGE Marma wygrała w Gorzowie sześcioma oczkami. Wszystko wskazuje więc na to, iż gorzowianie nie powiększą na Podkarpaciu swojego dorobku punktowego. By wyprzedzić Fogo Unię, konieczne byłoby także zwycięstwo w Lesznie. Wszystko w tym meczu przemawiać będzie jednak za Bykami, które na początku sezonu zdołały wygrać w Gorzowie.

By szanse na awans do finałowej czwórki zostały przedłużone, konieczne będą wygrane na własnym torze, gdzie zawitają w najbliższych tygodniach Unibax Toruń i Betard Sparta Wrocław. Sporym atutem Stalowców może być jednak brak presji, z którą muszą zmagać się zawodnicy z Leszna oraz Tarnowa. Jak przyznaje Piotr Paluch, w przypadku braku awansu do play-offów, świat się wcale nie zawali. - Na razie nie spekulujemy o pierwszej czwórce tylko walczymy o to, by zdobyć punkty u siebie i podjąć rękawice na wyjazdach. Co będzie, to zobaczymy później - powiedział trener gorzowskiego zespołu.

Mecze Stali Gorzów: (d) Unibax Toruń (36:54) (w) PGE Marma Rzeszów (42:48) (d) Betard Sparta Wrocław (48:42) (w) Fogo Unia Leszno (43:47)

5
/ 5

O play-offy, czy o utrzymanie?

Rzeszowianie, podobnie jak wrocławianie, mogą namieszać jeszcze w czołówce tabeli
Rzeszowianie, podobnie jak wrocławianie, mogą namieszać jeszcze w czołówce tabeli

Teoretyczne szanse na awans do play-offów mają jeszcze PGE Marma Rzeszów i Betard Sparta Wrocław. Czteropunktowa strata do Fogo Unii Leszno może okazać się jednak zbyt trudna do odrobienia. Zarówno rzeszowianie, jak i wrocławianie będą szukać punktów na własnych torach, gdzie powinni mimo wszystko uporać się z wyżej notowanymi rywalami.

Sytuacja zrobiłaby się naprawdę ciekawa, gdyby zespół Piotra Barona pokonał na wyjeździe Unię Tarnów, zdobywając przy tym punkt bonusowy. W takim przypadku wrocławianie już w najbliższą niedzielę przesunęliby się w górę ligowej tabeli. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada jednak, iż wrocławianie przegrają zarówno w Tarnowie, jak i Gorzowie.

Mecze Betard Sparty Wrocław: (w) Unia Tarnów (45:44) (d) Unibax Toruń (40:50) (w) Stal Gorzów (42:48) (d) Start Gniezno (41:49) Mecze PGE Marmy Rzeszów: (w) Włókniarz Częstochowa (42:48) (d) Stal Gorzów (48:42) (d) Falubaz Zielona Góra (44:46) (w) Polonia Bydgoszcz (48:42)

W teoretycznie łatwiejszej sytuacji są rzeszowianie, którzy podejmą Stal Gorzów i Stelmet Falubaz Zieloną Górę, a w ostatniej kolejce udadzą się na mecz ze składywęgla.pl Polonią Bydgoszcz. Zwycięstwo nad wówczas pewnymi spadku gospodarzami powinno być możliwe.

Można jednak przypuszczać, że zarówno wrocławianie, jak i rzeszowianie skupią się raczej na walce o utrzymanie. Wszystko powyżej siódmego miejsca w tabeli będzie dla obu drużyn miłą niespodzianką.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (286)
avatar
Datherd
26.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My(Stal Gorzów) musimy po prostu zdobyć 5 lub 6 punktów z meczów u siebie i wygrać coś z wyjazdów.Wtedy mamy duże szanse.W Rzeszowie będzie ciężko, ale niech nie pojedzie Pavlić i słabszy dzień Czytaj całość
Hej Apator
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/372781/lukasz-szmit-uwagi-do-leszczynskiego-toru-zglosili-sedzia-i-komisarz  
avatar
wiget 9
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
LESZNO fartem jesteście tak wysoko w tabeli ,o trzy miejsca za wysoko . A prezent dostaliście od Rzeszowa takie duze i małe punkciki was w górę podbiły . Komisarz zrobił wam regulaminowy tor i Czytaj całość
Hej Apator
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Według mnie sam pomysł komisarza toru nie jest najgorszy ale jego wdrozenie w zycie i prawa,ktore przysługuja tej instytucji sa problemem.To klub powinien przygotowywac tor a komisarz bardziej Czytaj całość
avatar
kamsacz
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na kalenadarz do ostatniej kolejki wszystko bedzie mozliwe, ostatnia kolejka bedzie najciekawsza zadecyduje o parach na po.