W tym artykule dowiesz się o:
W tym sezonie wybór najlepszej siódemki danej kolejki należy do czytelników portalu SportoweFakty.pl. Przed sezonem wprowadziliśmy kilka innowacji, a jedną z nich jest możliwość wyboru najlepszego zawodnika drużyny w meczu. Na podstawie głosów internautów będziemy tworzyć siódemkę kolejki. Istnieje jedno odstępstwo od tej reguły, bowiem siódemka musi spełniać wymogi regulaminowe obowiązujące w Nice PLŻ. W związku z tym w naszym zestawieniu musi znaleźć się co najmniej czterech zawodników krajowych. [ad=rectangle] Maciej Kuciapa (PGE Marma Rzeszów) - 12+3 (3,2*,2*,3,2*) - I raz w Siódemce kolejki
Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów nie dali najmniejszych szans rywalom z Rybnika. Maciej Kuciapa jako jedyny nie zaznał porażki, zdobywając dwanaście punktów i trzy bonusy. Co ciekawe w pięciu wyścigach z jego udziałem, rzeszowianie cztery razy wygrywali podwójnie i raz 4:2! Poza Kuciapą, należy też wyróżnić Kenni Larsena i Łukasza Sówkę. Pierwszy bieg w swojej karierze w Nice PLŻ wygrał też Krystian Rempała.
Sam Kuciapa spodziewał się większego oporu ze strony rybniczan. - Wysokie zwycięstwo i moja dobra dyspozycja cieszą bardzo. Nie ukrywam, że troszkę obawiałem się drużyny przeciwnej. Miał to być wyrównany pojedynek, ale odnieśliśmy wysokie zwycięstwo. W piętnastym wyścigu dostałem od sędziego "wykrzyknik", bo chciałem troszkę przedobrzyć na starcie - powiedział wychowanek klubu z Podkarpacia.
Bjarne Pedersen (Carbon Start Gniezno) - 14 (3,3,3,2,3) - II raz w Siódemce kolejki
Po spadku do Nice PLŻ, zawodnicy Carbon Startu Gniezno spisują się wyśmienicie. Tym razem wygrali w Lublinie z miejscowym KMŻ-em, a najlepszym zawodnikiem spotkania był Bjarne Pedersen. Zdobył on czternaście punktów, a pokonał go jedynie najlepszy w drużynie gospodarzy Davey Watt. Duńczyk uzyskał też najlepszy czas dnia. Aż 79,4% czytelników portalu SportoweFakty.pl uznało go za najlepszego zawodnika swojej drużyny.
Z postawy swojej drużyny zadowolony jest trener Dariusz Śledź. - Bardzo dobry wynik dla mojej drużyny. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo spodziewaliśmy się, że będzie to ciężki mecz. Taki też był i cieszę się, że wywozimy stąd dwa punkty. Bjarne od początku sezonu jest w formie i tak punktuje. On rzeczywiście jest lokomotywą naszej drużyny. Jonas też jedzie coraz lepiej, coraz pewniej. Wszyscy u nas dobrze jadą i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Nie lekceważymy nikogo, podchodzimy z respektem do każdego rywala, bo nie ma drużyny, która nie chce wygrywać. Za każdym razem musimy być gotowi na ciężką walkę - mówił po zawodach szkoleniowiec.
Maksim Bogdanow (Lokomotiv Daugavpils) - 11+1 (2*,u,3,3,3) - I raz w Siódemce kolejki
Poza jednym wyścigiem, Maksim Bogdanow spisywał się znakomicie w meczu z Orłem Łódź. Zdobył jedenaście punktów i bonus, mocno przyczyniając się do wygranej swojej drużyny. Jak widać wraca on do formy, która jeszcze niedawno pomogła mu wzbudzić zainteresowanie klubów z ENEA Ekstraligi.
- Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z tego, że zrehabilitowaliśmy się po tym remisie z zespołem z Lublina. Mieliśmy trochę czasu, trenowaliśmy na własnym torze, znaleźliśmy ustawienia no i mamy wynik. Niedosyt jednak pozostał. Szkoda upadku Kjastasa w ostatnim biegu i mojego, kiedy zbyt szeroko wszedłem w łuk i pośliznąłem się. To był mój błąd i gdyby nie to - wynik mógłby być jeszcze lepszy. Szkoda też kontuzji naszego juniora, bo to problemem przed wyjazdem do Gniezna. Chcę też powiedzieć kilka słów w obronie zawodników, którzy nie usuwają motocykla z toru po upadku. Nie zawsze zawodnik do końca orientuje się co się dzieje w takiej sytuacji. Przykład tego mieliśmy ostatnio na GP w Bydgoszczy - mówił po zawodach Łotysz.
Jakub Jamróg (Orzeł Łódź) - 12+2 (2,2*,3,1,2,2*) - II raz w Siódemce kolejki
Zawodnicy z Łodzi mieli problemy kadrowe w Daugavpils. Najlepszym zawodnikiem swojej drużyny był Jakub Jamróg, który od początku spotkania skutecznie rywalizował z zawodnikami z Łotwy. Zdobył dwanaście punktów i dwa bonusy, a aż 62,8% kibiców uznało go za najlepszego zawodnika swojej drużyny.
- W moim wykonaniu były to udane zawody, zdobyłem dużo punktów. Gorzej jest jeśli chodzi o rezultat drużyny. Straszne zamieszanie było z powodu oczekiwania na Antonio Lindbaecka, a do tego jeszcze Denis Gizatullin wywrócił się, no i przegraliśmy mecz. Zabrakło nam przede wszystkim spokoju w tym spotkaniu. Nieźle czuję się na tym torze, choć w zeszłym roku podczas turnieju indywidualnego zaprezentowałem się tutaj słabo. Później jednak zdobyłem w granicach 10 punktów i tym razem też czułem się dobrze. Fajny tor, absolutnie do ścigania - mówił po zawodach żużlowiec.
Rafał Okoniewski (GKM Grudziądz) - 12+2 (2*,2*,3,2,3) - I raz w Siódemce kolejki
Rafał Okoniewski, który na swój debiut ligowy w tym sezonie czekał do trzeciej kolejki, od początku pokazał się z bardzo dobrej strony. W meczu z Polonią Bydgoszcz zdobył dwanaście punktów i dwa bonusy, przegrywając jedynie z Marcinem Jędrzejewskim. "Okoń" stworzył znakomitą parę z Andriejem Karpowem, z którym trzykrotnie wygrał 5:1. Aż 71,2% kibiców uznało go za najlepszego zawodnika GKM-u.
- Spotkanie bardzo fajne. Myślę, że było troszeczkę ścigania. My cieszymy się, że wreszcie wygraliśmy mecz, bo tego było nam bardzo potrzeba. Ja z mojej strony chciałbym podziękować za przywitanie tutaj. Mile jestem zaskoczony, odbiór jest naprawdę bardzo dobry i myślę, że tworzymy drużynę, jest atmosfera. Oby tak dalej, a przyniesie to owoce w przyszłości - mówił po spotkaniu Okoniewski.
Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils)- 8+2 (3,2*,1,2*) - III raz w Siódemce kolejki
Andrzej Lebiediew tradycyjnie już był jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny. Utalentowany Łotysz zdobył osiem punktów i dwa bonusy w czterech biegach i tylko raz Lokomotiv nie wygrał biegu z nim w składzie.
- Chcę bardzo podziękować swoim zawodnikom, dali z siebie wszystko. Nie mam do nikogo pretensji, wszyscy walczyli. Szkoda, że nie brakowało upadków, zwłaszcza, że straciliśmy przez to juniora, a przeciwnik też stracił zawodnika. Już w drugich z rzędu zawodach wyścig jest przerywany po upadku naszego zawodnika i zamiast remisu, przegrywamy podwójnie. Do nikogo nie mogę mieć jednak pretensji, bo to nie jest zwykłe potknięcie, tylko upadek przy szybkości ok. 100 km na godzinę. Dlatego nie mogę mieć pretensji do zawodnika, że nie zszedł z toru. Jestem zadowolony z postawy zawodników i zwycięstwa - podsumował spotkanie Nikołaj Kokin.
Marcin Nowak (GKM Grudziądz) - 6+1 (3,1,2*) - I raz w Siódemce kolejki
Wielu polskich juniorów pokazało się z bardzo dobrej strony. Łukaszowi Sówce zabrakło tylko punktu do kompletu w trzech wyścigach, Kacper Woryna był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu w meczu w Rzeszowie, Krystian Rempała wygrał swój pierwszy wyścig w Nice PLŻ, a Szymon Woźniak pojechał w aż sześciu wyścigach, dojeżdżając do Grudziądza tuż po awansie do finałów IMŚJ w Terenzano. My doceniliśmy Marcina Nowaka. Budujący swoją renomę wychowanek Unii Leszno mimo, że w jednym z wyścigów został ostro potraktowany przez Sebastiana Ułamka zdobył sześć punktów i bonus w trzech wyścigach i był ważnym punktem GKM-u.
- Na początku troszeczkę tor był wymagający, stworzyło się parę dziur. Na drugim łuku musiałem zejść z gazu, Marcin Nowak skontrował motocykl i niestety uderzyłem w niego. Na szczęście nic się nie stało - mówił po spotkaniu Sebastian Ułamek.