W tym artykule dowiesz się o:
Zgodnie z Regulaminem Przynależności Klubowej kluby rywalizujące w polskich ligach w trakcie sezonu trzykrotnie mogą dokonywać wzmocnień. Mówi o tym artykuł 213 powyższego regulaminu:
Art. 213. 1. Z wyjątkiem przypadków, o których mowa w art. 215, zawodnicy są zgłaszaniw terminach: 1) 1 grudnia - 31 stycznia na sezon 2013; 2 listopada - 15 grudniana sezon 2014 i kolejne, 2) 15 maja - 31 maja, 3) 15 lipca - 31 lipca 4) 1 września - 15 września. 2. W terminach, o których mowa w ust. 1 pkt 2, 3 i 4, mogą być zgłaszani tylko cizawodnicy, którzy nie mieli ustalonej przynależności klubowej i w danymsezonie nie byli zgłoszeni do żadnych zawodów o mistrzostwo Polski i nagrodyPZM w barwach jakiegokolwiek klubu.
We wcześniejszych okienkach transferowych kilka klubów zdecydowało się na sprowadzenie nowych zawodników. Strzałem w dziesiątkę było zakontraktowanie przez Orła Łódź Madsa Korneliussena, który z miejsca stał się jednym z liderów drużyny. Na transfery zdecydowali się również włodarze Speedway Wandy Instal Kraków, którzy sprowadzili Kennetha Hansena, a umowy z nowymi zawodnikami podpisano też w Rawiczu. [ad=rectangle] Działacze kilku klubów zapowiadają wzmocnienia przed meczami decydującymi o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Dla niektórych klubów Polskiej 2. Ligi Żużlowej priorytetem jest zakontraktowanie solidnego młodzieżowca. Zgodnie z regulaminem w fazie play-off kluby nie mogą korzystać z funkcji "gościa". Z tego przepisu w tym sezonie często korzystała Speedway Wanda Instal Kraków. - Na pewno okres przerwy przed play-off wykorzystamy na zakontraktowanie nazwisk juniorskich, bo jak wiadomo, w play-off nie ma już instytucji gościa. W tej kwestii jesteśmy już dogadani, a ile tych nazwisk będzie, to zatrzymamy dla siebie - przyznał na naszych łamach menedżer krakowskiego klubu, Michał Finfa. Oprócz wzmocnienia formacji młodzieżowej, działacze będą starali się zakontraktować dobrej klasy seniorów. Sprawdziliśmy jacy zawodnicy nie podpisali do tej pory kontraktu w polskiej lidze i wrześniowe okienko transferowe będzie dla nich ostatnią szansą na podpisanie umowy z jednym z klubów rywalizujących w polskich ligach.
Spośród zawodników pozostających bez angażu w Polsce największą gwiazdą jest właśnie Smolinski. Po sensacyjnym zwycięstwie w Grand Prix Nowej Zelandii jazdę Niemca docenia więcej kibiców, a zainteresowanie nim wyrażają między innymi przedstawiciele SPAR Falubazu Zielona Góra. Jest jeden, ale bardzo istotny, problem. Smolinski przed sezonem zadeklarował, że nie chce w tym roku ścigać się w Polsce, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Po kilku miesiącach Niemiec wciąż jest wierny swojej deklaracji i jeździ praktycznie tylko w Bundeslidze.
Smolinski przez kilka sezonów ścigał się w polskiej lidze, lecz nigdy nie błyszczał. Najczęściej startował w sezonach 2006 (RKM Rybnik) i 2008 (GKM Grudziądz), gdzie był solidnym zawodnikiem drugiej linii. Przed rokiem "Smoli" wystartował w dwóch meczach KSM-u Krosno, a następnie odmawiał przyjazdu na spotkania Wilków. Należy pamiętać, że na reprezentancie Niemiec wciąż ciąży kara nałożona na niego przez KSM Krosno. Dopóki nie wpłaci on do kasy klubu z Podkarpacia 100 tys. złotych, nie będzie mógł ścigać się w lidze polskiej.
Bez klubu w tym sezonie pozostaje również Simon Stead, który w lidze angielskiej prezentuje na tyle wysoką formę, że Alun Rossiter powołał go do reprezentacji Wielkiej Brytanii na Drużynowy Puchar Świata. O ile Stead dobrze spisał się w półfinale w King's Lynn, o tyle w finale w Bydgoszczy nie zdobył nawet punktu. Jednak dla klubów z najniższej klasy rozgrywkowej Brytyjczyk byłby sporym wzmocnieniem.
32-letni Brytyjczyk w swojej karierze ścigał się w klubach ze wszystkich klas rozgrywkowych w Polsce. W 2006 roku był zawodnikiem zespołu z Torunia, w którym w 5 meczach wraz z bonusami zdobył 22 punkty. Najlepsze wyniki Stead notował w najniższej lidze. W sezonie 2010 był liderem klubu z Piły. W siedmiu spotkaniach wykręcił średnią 2,548. Przed rokiem Brytyjczyk wystąpił w trzech meczach Speedway Wandy Instal Kraków.
Craig Cook uznawany jest za bardzo utalentowanego żużlowca. Późno rozpoczął on swoją karierę, lecz wyniki jakie osiąga na Wyspach Brytyjskich są imponujące. Cook w tym roku startował z dziką kartą w Grand Prix w Cardiff, gdzie zdobył dwa punkty i zajął ostatnią pozycję. 27-latek notuje dobre wyniki w Elite League i w Premier League. Warto jednak dodać, że nigdy nie rywalizował on poza granicami swojego kraju. Sam zawodnik przyznawał w wywiadach, że chciałby ścigać się w polskiej lidze, lecz do tej pory nie znalazł klubu.
Swoimi wynikami na Wyspach Brytyjskich uwagę zwracają również Daniel King i Jason Garrity. Pierwszy z nich jest dobrze znany w Polsce, ale jego starty w Polsce wyklucza kontrakt z Newcastle Diamonds, który swoje mecze rozgrywa w niedzielne wieczory. Z kolei 21-letni Garrity to zbyt niedoświadczony zawodnik, by w fazie play-off odgrywać czołowe role.
Na rynku transferowym jest wielu Skandynawów, którzy pozostają bez klubu w lidze polskiej. Najlepiej z nich prezentuje się właśnie Jacob Thorssel, który jest pewnym punktem Wolverhampton Wolves. Szwed do tej pory nie miał okazji do startów w rozgrywkach ligowych w Polsce, ale z dobrej strony pokazał się w przedsezonowych sparingach w Częstochowie. Klubu nie mają również Fredrik Engman, Pontus Aspgren i Robin Aspegren.
- Bardzo fajnie byłoby podpisać kontrakt w waszym kraju. Jeszcze nigdy nie jeździłem w lidze polskiej, jednak uważam, że byłoby dla mnie dobre doświadczenie. Myślę, że ENEA Ekstraliga byłaby w tym momencie zbyt dużym wyzwaniem, jednak w przyszłości jazda w tych rozgrywkach to dla mnie marzenie. Teraz mógłbym jeździć w niższej lidze i jestem przekonany, że jestem do tego odpowiednio przygotowany sprzętowo - przyznał Szwed.
W naszym zestawieniu umieściliśmy również Mikkela Becha, który posiada ważny kontrakt ze SPAR Falubazem Zielona Góra i zgodnie z obowiązującym regulaminem może w każdym momencie zmienić klub. Przedstawiciele mistrzów Polski nie ukrywają, że Duńczyk nie wyraża chęci do startów w barwach Falubazu.
Bech do tej pory w polskiej lidze ścigał się w barwach dwóch klubów. W sezonie 2012 w II lidze był zawodnikiem klubu z Rybnika i w czterech meczach zdobył wraz z bonusami 43 punkty. Z kolei w minionym sezonie zdobył dla Falubazu Zielona Góra 17 "oczek" w trzech spotkaniach.
W gronie zawodników, którzy mają podpisane kontrakty z polskimi klubami, a są dostępni do wypożyczenia znajdują się Rene Bach, Nike Lunna, Mariusz Franków, Wiaczesław Gieruckis, Richie Worrall, Josef Franc, Roman Chromik, Maciej Fajfer, czy David Ruud.